Szeryf Lee Baca aresztował dzisiaj w nocy Paris w więzieniu Men's Central Jail w Los Angeles, do którego przyjechała z mamą, siostrą i swoim prawnikiem. Wszystko dlatego, aby uniknąć oczekującego na nią tłumu paparazzi.

Reklama

Rzecznik Paris opublikował specjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać: "Jestem gotowa ponieść konsekwencje złamania warunków zawieszenia mojego wyroku. Przez ostatnie kilka tygodni miałam dużo czasu na przemyślenia. Wiem, że popełniłam kilka błędów. To bardzo ważny moment w moim życiu. Muszę ponieść konsekwencje."

"Spłata długu wobec społeczeństwa nie powinna mieć nic wspólnego z jej sławą - powiedział na łamach "Los Angeles Times" szeryf Lee Baca. Dlatego w więzieniu nie będzie żadnych kamer rejestrujących pobyt Paris.

Gwiazda spędzi za kratkami 23 dni.

Reklama

MK
fot: ONS

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama