Pamiętacie Piotra Lato z pierwszego „Big Brothera”? Po 20 latach wraca, ale w zupełnie innym wydaniu
Co robi i jak wygląda po 20 latach Piotr Lato? Uczestnik pierwszej edycji "Big Brothera" wraca z nowym projektem.
Jeśli oglądaliście kultową pierwszą polską edycję „Big Brothera” na pewno go pamiętacie! Piotr Lato, podobnie jak inni uczestnicy pierwszego w historii polskiej telewizji reality show, błyskawicznie zyskał dużą popularność. Potem pojawiał się co prawda w innych programach, ale od jakiegoś czasu było o nim cicho. Jak się okazuje, Piotr Lato szykował swój wielki projekt, dzięki któremu znów powinno być o nim głośno! Co teraz robi i jak wygląda?
Piotr Lato, obok Gulczasa, Klaudiusza, Manueli, Alicji, czy Janusza, dzięki pobytowi w domu Wielkiego Brata praktycznie z dnia na dzień stał się celebrytą. Tak wyglądał moment wejścia do domu Wielkiego Brata:
Widzowie do dziś świetnie pamiętają "Picię”, który zresztą musiał opuścić dom za złamanie regulaminu. Wywołało to wówczas wiele kontrowersji.
Zobacz także: Gulczas, a jak myślisz? Czy pamiętacie bohaterów pierwszego Big Brothera? Zobacz jak wyglądają dziś!
Piotr Lato z „Big Brothera” wraca po 20 latach
Od samego początku programu podkreślał, że jego największą pasją jest muzyką. Zresztą podczas pobytu w domu Wielkiego Brata często grywał na gitarze. Jak się okazuje, został wierny muzyce. To z nią związany jest jego nowy projekt!
Piotr Lato, przez 20 lat, jakie minęły od „Big Brothera” przeszedł długą muzyczną drogę. Próbował sił w Idolu, czy The Voice of Poland. Nawiązał wiele muzycznych znajomości, choćby ze Zbigniewem Hołdysem, legendą polskiego rocka.
W końcu Piotr spełnił swoje marzenie - właśnie ukazuje się jego debiutancka płyta „Dust Bowl Desert Night Fantasies”. Oficjalna premiera już 28 maja. Wtedy też album ukaże się w najpopularniejszych potralach streamingowych - Spotify, Tidal, Apple Music i Deezer.
Piotr Lato z „Big Brothera” wydał płytę
Co sam mówi o swojej muzyce?
Mam wrażenie, że troszkę w dzisiejszych czasach zbyt szybko, zbyt łatwo rzeczy nam przychodzą i na zbyt krótko zostają…. Przemiał artystów jest tak dynamiczny, że nawet nie da rady zauważyć co się pojawia, trzask prask, następny, 40 000 debiutów dziennie … i ja jestem jednym z nich ale chciałbym poszukać odbiorcy zaangażowanego, zaproponować mu coś więcej niż empik, zaprosić do siebie na dłużej - mówi Piotr.
A jak wyjdzie? Zobaczymy, a właściwie usłyszymy już w piątek. Oto okładka płyty Piotra: