"Otwieram się coraz bardziej, oswajam swoje lęki". Wzruszający wpis Sylwii Grzeszczak

Sylwia Grzeszczak zaskoczyła fanów emocjonalnym wpisem. Postanowiła podzielić się tym, co czuje nawet podczas tych najtrudniejszych dla siebie momentów:

Wśród tylu ludzi, tylu uczuć, szumu i pulsujących emocji, potrafię dotrzeć do wnętrza siebie. Nie umiałam tego od początku

Fani nie szczędzą jej pięknych słów.

Osobisty wpis Sylwii Grzeszczak

Niedawno artystka potwierdziła rozstanie z mężem. Wciąż jednak pozostają w dobrych relacjach i współpracują zawodowo. Sylwia Grzeszczak wspiera Libera. W ostatnim czasie popularnością cieszy się również jej piosenka "Motyle", której tekst właśnie dla niej napisał. Tym razem jednak Sylwia Grzeszczak zaskoczyła fanów innym osobistym wyznaniem. Zwróciła ich uwagę na emocje, które często towarzyszą jej, gdy wychodzi na scenę:

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co czuję, gdy stoję przed publicznością? Gdy stoję przed Wami - na scenie?

Zobacz także: Sylwia Grzeszczak przekazała wspaniałą nowinę! Wielka radość, fani zachwyceni

Sylwia Grzeszczak w osobistym wpisie podzieliła się tym, co naprawdę czuje w takich momentach. Nie ukrywa, że bywa, że są dla niej naprawdę trudne:

Głównie czuję pewność siebie i zrozumienie! To miejsce, gdzie tak dobrze czuję się sama ze sobą. Nie boję się pokazać tego, co potrafię. Wśrod tylu ludzi, tylu uczuć, szumu i pulsujących emocji, potrafię dotrzeć do wnętrza siebie. Nie umiałam tego od początku, od pierwszego razu, gdy stanęłam na scenie. Swoją siłę zbudowałam na zajęciach z fortepianu, ten fundament towarzyszy mi w życiu i w kolejnych osiągnięciach. Rok po roku otwieram się coraz bardziej, oswajam swoje lęki i właśnie przy Was doświadczam przekraczania granic. Gdy zamykam oczy na scenie i słucham, czuję szczęście, spełnienie. Wasze wsparcie niesie mnie, uspokaja. Ale najbardziej magiczna jest chwila, gdy kilkadziesiąt tysięcy osób pod sceną jest mega cichutko… robi to na mnie największe wrażenie!

Fani Sylwii Grzeszczak doceniają każdy moment, w którym decyduje, że chce podzielić się z nimi swoimi przemyśleniami. W komentarzach nie szczędzą jej uprzejmości:

Oj, to chyba nie masz zbyt wielu takich magicznych chwil na koncertach, biorąc pod uwagę skalę owacji jakie im towarzyszą. Piękne, osobiste wyznanie. Jako fani możemy być dumni, że tak na siebie wzajemnie oddziałujemy - my na Ciebie, Ty na nas.

Oj, ja to będę płakać jak usłyszę Motyle na żywo to będzie coś niesamowitego, jest Pani Wielka, uwielbiam

Czekamy kochana na koncerty już nie mogę się doczekać plenerów