Wczoraj w programie "Na Językach" wyemitowano materiał, w którym w żartobliwy sposób dyskutowano i przedstawiano wypadek Dody, któremu piosenkarka uległa podczas jednego z koncertów. Fani gwiazdy byli oburzeni, a w internecie rozpętała się prawdziwa burza. Przypomnijmy: Szulim w "Na Językach" nabija się z wypadku Dody. Przesadziła?

Reklama

Na reakcję Dody nie trzeba było długo czekać - dosłownie przed chwilą wokalistka wydała oficjalne oświadczenie i zarazem list otwarty do Edwarda Miszczaka, w którym jednoznacznie potępia wyemitowany materiał i nie szczędzi ostrych słów pod adresem samej Agnieszki Szulim. Doda i jej management twierdzą, że jest to wynik prywatnej obsesji i kompleksów dziennikarki TVN, a całą sprawę zamierzają skierować do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Wyraża Pan ZGODĘ na emisję programu, który ODUCZA EMPATII czy prostych, ludzkich odruchów jak WSPÓŁCZUCIE. Uważamy to za totalną porażkę, gdy zezwala się na to, by prywatna OBSESJA i kompleks prowadzącej na punkcie Dody prowadziły do publicznego wyśmiewania NIESZCZĘŚCIA! Dostaliśmy setki maili i wiadomości od fanów Dody i nie tylko. Ludzie są OBURZENI wczorajszym odcinkiem, w którym Agnieszka Szulim i zebrani dziennikarze zapomnieli o podstawowych zasadach szacunku i tolerancji . Nie wnikamy w to, jak głęboko i wytrwale Agnieszka Szulim "WYRABIAŁA" swoją ciężka "pracą" układy ,które pozwoliły na emisje tego oburzającego odcinka, ale liczymy ,ze stacja TVN NIE BAZUJE NA WYŚMIEWANIU CHORÓB, WYPADKÓW, NIESZCZĘŚĆ, CIERPIENIA, INWALIDZTWA W POGONI ZA WYŻSZĄ OGLĄDALNOŚCIĄ - czytamy w oświadczeniu.

Poniżej pełne oświadczenie Dody w sprawie wczorajszego odcinka "Na Językach". Przeczytajcie je uważnie, bo nie brakuje w nim naprawdę MOCNYCH słów.

Zobacz: Tak wyglądał ostatni koncert Dody. Kiedy wróci na scenę?

Zobacz także
Reklama

Ostatni koncert Dody po feralnym wypadku:

Reklama
Reklama
Reklama