Przyjaciółka Anny Przybylskiej zdradza, jak wyglądało jej pożegnanie z aktorką. "Dzień przed jej śmiercią czułam, że odejdzie"
Przyjaciółka Anny Przybylskiej zdradza, jak wyglądało jej pożegnanie z aktorką. "Dzień przed jej śmiercią czułam, że odejdzie"
Przyjaciółka Ani we wzruszających słowach wspomina aktorkę.
1 z 5
Anna Przybylska przez rok walczyła z rakiem trzustki. Aktorka do końca wierzyła, że uda jej się pokonać chorobę. Zmarła 5 października 2014 roku w Gdyni w wieku 36 lat. Teraz jej przyjaciółka i menadżerka, Małgorzata Rudowska, w rozmowie z serwisem gazeta.pl wyjawia, jak wyglądały ostatnie chwile Anny Przybylskiej.
2 z 5
Anna Przybylska dużo wcześniej zaczęła odczuwać pierwsze oznaki choroby, zanim jeszcze poznała diagnozę. Aktorka cierpiała na bóle brzucha i doszukiwała się choroby. Siostra Anny Przybylskiej w wywiadzie dla „Urody życia” wyjawiła:
- Ona obsesyjnie drążyła temat, co mnie doprowadzało do szału. Mówię: „Anka, ja nie pracuję w tym zawodzie od dzisiaj. Na niektóre choroby naprawdę trzeba sobie zasłużyć”. „Naprawdę coś mi jest”. „Ale boli cię?”. „No nie”. „Jesteś po prostu za chuda…”. Ale ona tak szukała, aż znalazła - wyznała Agnieszka Kubera.
3 z 5
Gdy aktorka poznała już diagnozę, zaczęła ostro walczyć i była pełna nadziei na pokonanie choroby. Jej menadżerka i przyjaciółka, Małgorzata Rudowska, zdawała sobie sprawę, że rak trzustki to wyrok, ale Anna Przybylska uważała, że guz zostanie wycięty, a ona wyzdrowieje.
4 z 5
Małgorzata Rudowska wiedziała, że stan Anny Przybylskiej jest bardzo zły. Przeczuwała jej śmierć. Kilka tygodni przed jej śmiercią, zabrała Anię na przejażdżkę po ulubionych miejscach w Gdyni. To było ich pożegnanie.
- Dzień przed jej śmiercią czułam, że odejdzie. Po wizycie u Ani zadzwoniłam do mojej innej przyjaciółki i zwierzyłam się jej, że to koniec. (…) Ania odeszła w niedzielę. Zapowiadałam jej, że tego dnia do niej jeszcze przyjdę. Ale wcześniej postanowiłam zadzwonić do Jarka. Powiedział, że to się stanie dziś. Ania spała, a on to czuł. To były dla mnie trudne godziny. Wiedziałam, że z Anią są najbliżsi: siostra, mama, Jarek. Pewnie nikt z nich nie miałby nic przeciwko, żebym przyjechała, ale uważałam, że nie powinnam. Że to są chwile zarezerwowane tylko dla rodziny. Po rozmowie z Jarkiem oczywiście się poryczałam, siedziałam w domu jak na szpilkach. Zadzwonili do mnie około 16 i powiedzieli, że Ania nie żyje - powiedziała Małgorzata Rudowska.
5 z 5
27 września ukaże się biografia Anny Przybylskiej "Ania" ze wspomnieniami jej rodziny i przyjaciół.
Zobacz: Bliscy wspominają Anię Przybylską w jej biografii. Kolejne tajemnice są ujawniane