Reklama

Ola Szwed dopiero co pokazywała swoje wdzięki na okładce "Playboya", kusiła pupą (zobacz) i zachęcała do odkrycia innych intymnych części ciała, po to by teraz... zaskoczyć ubrana w habit. Czyżby celebrytka wstąpiła do zakonu i porzuciła nadzieje na dalszą karierę w show-biznesie? Na szczęście nie. Już wyjaśniamy o co chodzi.

Reklama

Wczoraj Szwed w towarzystwie kilku innych gwiazd wzięła udział w konferencji promującej spektakl "Siostrunie". Jest to pogodna, dowcipna, roztańczona i rozśpiewana komedia, pełna zabawnych historyjek z codziennego życia konwentu. W spektaklu pojawiają się elementy musicalu, opery, wodewilu, gospel, rytmn'bluesa, a nawet... country i swingu.

Sztuka została przetłumaczona na 21 języków i odniosła spektakularny sukces w kilkudziesięciu krajach świata. Czy w Polsce również zostanie dostrzeżona? Na pewno te zdjęcia dostarczą odpowiedniej promocji:

Reklama

A na deser Ola Szwed jaką Pan Bóg stworzył ;)

Reklama
Reklama
Reklama