


Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable { mso-style-parent:""; line-height:115%; font-size:11.0pt;"Calibri","sans-serif"; mso-fareast-"Times New Roman";} Tremę i zdenerwowanie Nataszy Urbańskiej w pierwszym odcinku „Tańca z Gwiazdami” zauważyli wszyscy. Sama Urbańska zaraz po zakończeniu programu przyznała, że nie potrafiła poradzić sobie ze stresem. Jak poinformował „Fakt”, Piotr Gąsowski postanowił pomóc swojej koleżance opanować zdenerwowanie przed kamerami. Według tabloidu Gąsowski zaprosił Nataszę na spotkanie by „delikatnie wytłumaczyć jej, na czym polega praca prowadzącej show”. Wygląda więc na to, że Piotr Gąsowski postanowił zaopiekować się debiutującą w roli prowadzącej show, Nataszą. Ciekawe co na to Janusz Józefowicz …

Piotr Gąsowski w „Tańcu z gwiazdami” poznał tancerkę Annę Głogowską. Potem urodziła się ich córka Julka. I pojawiły plotki, że „Gąsowski jest zimnym draniem, porzucił rodzinę”. Nie dementował ich, bo – jak mówi – nie chciał z osobistych spraw robić medialnego spektaklu. I tylko VIVIE! wyznaje: „Ania i dzieci to mój największy sukces. Musiałem na niego zasłużyć”. – Czy artysta powinien być wolny? Piotr Gąsowski: Trudne pytanie. Powinien być wolny umysłowo – to na pewno. Całe moje życie jest dążeniem do takiej wolności. I muszę z dumą powiedzieć, że mi się to udaje. Wszystko, co zamierzyłem, realizuję. Gdy miałem 10 lat, marzyłem, by dostać się do szkoły teatralnej. Dostałem się. Potem marzyłem, żeby pracować w Warszawie, w teatrze. Pracuję. Całe życie marzyłem, by podróżować. Podróżuję. Później zacząłem marzyć o lataniu. Robię właśnie licencję pilota. – Sprytnie obchodzisz moje pytanie. Miałam na myśli wolność od rodziny. Piotr Gąsowski: Tu nie stawiałbym diagnozy. Czy artysta musi być wolny? A w ogóle nie lubię słowa „artysta”. – Przecież nie jesteś hydraulikiem. Piotr Gąsowski: Nie, ale uważam, że artystą się bywa. Siebie nazwałbym człowiekiem wykonującym zawód aktora. Artystą byłem ze dwa razy w życiu. Kiedy udało mi się tak zagrać, że wydawało mi się, że już lepiej nie mogę. Chociaż patrząc z perspektywy czasu, można było (uśmiech). Wracając do pytania, czy rodzina przeszkadza człowiekowi uprawiającemu zawód artystyczny? Zależy jak dwoje ludzi wszystko poukłada. Szczęśliwie udało mi się spotkać kobietę, która ma tak bogate życie zawodowe, że nie ingeruje w moje. – Często zastanawiam się, co jest takiego w „Tańcu z...

Jeszcze niedawno spekulowano, że w prowadzący "Taniec z Gwiazdami" może się zmienić. Okazuje się, że Piotr Gąsowski nie ma się o co martwić. Mało tego! Uznał, że jego wynagrodzenie, czyli 10 tysięcy złotych za odcinek to za mało. Na razie wszystko jest na etapie twardych negocjacji. Stacja, która ma mniejszy budżet, niż ostatnio, nie bardzo chce przystać na propozycję swojego gwiazdora. Gąsowski sporo ryzykuje, bo dzięki udziałowi w „Tańcu z gwiazdami” nie tylko ma stałe wpływy na konto, ale dostaje również liczne propozycje prowadzenie innych imprez. - czytamy w "Fakcie". Zdaje się, że Gąs czuje się naprawdę pewnie. Jak myślicie uda mu się wynegocjować nową stawkę? A może producenci będą chcieli wziąć kogoś tańszego?