O 19:55 wszyscy przełączą na Polsat. Widzowie nie mogli sobie wymarzyć lepszego hitu na niedzielny wieczór
W ten chłodny, niedzielny wieczór rzesza Polaków ruszy przed telewizory, by całą rodziną obejrzeć absolutny klasyk. Nie zabraknie łez wzruszenie i bólu brzucha ze śmiechu. Polsat nie będzie miał sobie równych. Co pokaże?

Polsat bez dwóch zdań wie, jak umilić swoim widzom pierwszy dzień grudnia. Pogoda za oknem raczej nie sprzyja spacerom i aktywnościom na świeżym powietrzu, dlatego stacja wychodzi odbiorom naprzeciw. Widzowie pokochali tę historię i chętnie do niej wracają.
O 19:55 Polsat pokaże absolutny klasyk
Po niedzielnym obiedzie i chwili odpoczynku przyszedł czas na wieczorny seans, który pomoże zrelaksować się przed znienawidzonym przez wielu poniedziałkiem. Już o 19:55 na antenie Polsatu Polacy będą mogli obejrzeć uwielbiany musical - "Mamma Mia! Here We Go Again", który jest kontynuacją hitu "Mamma Mia" z 2008 roku. O czym opowiada popularny na całym świecie klasyk i co warto o nim wiedzieć?
"Mamma Mia! Here We Go Again" to historia, która splata teraźniejszość i przeszłość. Sophie Sheridan (Amanda Seyfried) przygotowuje wielkie otwarcie hotelu na wyspie Kalokairi, jednocześnie wspominając młodość swojej matki Donny (w tej roli Lily James w retrospekcjach, a Meryl Streep w teraźniejszości). Film ukazuje historię Donny sprzed lat, gdy poznaje trzech mężczyzn, którzy mogą być ojcem Sophie: Sama (Jeremy Irvine i Pierce Brosnan), Harry'ego (Hugh Skinner i Colin Firth) oraz Billa (Josh Dylan i Stellan Skarsgård). Wspomnienia przeplatają się z obecnymi problemami Sophie, która mierzy się z życiowymi wyzwaniami, gdy jej matki już nie ma.

Obsada filmu to połączenie dobrze znanych twarzy i nowych aktorów. Do swoich ról powracają Amanda Seyfried, Pierce Brosnan, Colin Firth, Stellan Skarsgård oraz Meryl Streep. Retrospekcyjne sceny wprowadzają nowe postaci: Lily James jako młodą Donnę oraz młodsze wersje Sama, Harry'ego i Billa. W filmie debiutuje również Cher, która wciela się w babcię Sophie, Ruby Sheridan. Jej występ oraz wykonanie utworu "Fernando" stały się jedną z najbardziej pamiętnych scen filmu.
Podobnie jak pierwsza część, "Mamma Mia! Here We Go Again" zachwyca muzyką ABBY. W ścieżce dźwiękowej znalazły się zarówno największe przeboje, jak "Dancing Queen" czy "Mamma Mia", jak i mniej znane utwory zespołu. Produkcja kontynuuje tradycję muzycznego zachwytu, będąc idealnym wyborem dla fanów ABBY i musicali. Wyspy Kalokairi, taniec, śpiew i rodzinne historie tworzą niezapomniany klimat, który ponownie oczarował widzów na całym świecie.
Film "Mamma Mia! Here We Go Again" jest więc świetnym wyborem na niedzielny, rodzinny wieczór i bez dwóch zdań wprowadzi widzów w pozytywny nastrój. Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że powstanie trzecia część tego niezwykłego hitu. Jakiś czas temu Christine Baranski udzieliła wywiadu dla "The Hollywood Reporter" i zdradziła:
Byłam w Londynie z producentką Judy Kramer, która planuje ''Mamma Mia 3''. Opowiedziała mi fabułę narracyjną tego, jak to się stanie. Tyle mogę powiedzieć! Ale to nie jest jak: ''Och, chciałabym, żeby to się stało''. Judy Kramer sprawia, że wszystko się dzieje. Udało jej się osiągnąć sequel, którzy okazał się fenomenalnym hitem
Będziecie oglądać "Mamma Mia! Here We Go Again" w Polsacie?
Zobacz także: Tym zajmują się obecnie dzieci Krzysztofa Ibisza. Najstarszy syn ma 25 lat, a najmłodsza córka właśnie się urodziła