Nie żyje znany muzyk. Wszyscy usłyszeli jego piosenki w Shreku
Steve Harwell zmarł w wieku 56 lat w wyniku niewydolności wątroby. Był piosenkarzem takich hitów jak All Star i Walkin' on the Sun, które grał z zespołem Smash Mouth.
Steve Harwell był wokalistą poprockowego zespołu Smash Mouth. Urodził się w Kalifornii w 1967 roku. Początkowo występował w zespole rapowym Freedom of Speech. Następnie w 1994 roku założył Smash Mouth. Zespół wydał dwa albumy. Na drugim albumie zespołu, znalazły się największe hity zespołu, w tym singiel "All Star", który pojawił się w "Shreku". Steve zagrał również epizodyczne role w filmie "Wyścig szczurów".
Zmarł Steve Harwell
Wiadomość o śmierci muzyka przekazał manager zespołu Robert Hayes. Uspokoił fanów, że muzyk miał spokojną śmierć, wśród najbliższych. Zmarł w poniedziałkowy poranek, w swoim domu w Boise w stanie Idaho. Jako przyczynę śmierci, w oświadczeniu podano ostrą niewydolność wątroby.
Steve Harwell był prawdziwym amerykańskim oryginałem. Postać większa niż życie, która wystrzeliła w niebo jak rzymska świeca. Steve’a należy pamiętać za jego niezachwianą koncentrację i żarliwą determinację, by osiągnąć wyżyny sławy popu - napisał manager.
Zobacz także: Nie żyje twórca filmów Marvela i serii "Harry Potter"
Steve żył w stu procentach na pełnym gazie. Płonie jasno w całym wszechświecie, zanim się wypali - dodał Hayes.
Wokalista opuścił zespół Smash Mouth w 2021 roku. Manager wydał również oświadczenie, w którym poinformował, że osiem lat wcześniej u muzyka zdiagnozowano kardiomiopatię.
Tragedia Steve Harwell
Największą tragedią, jaką przeżył Steve, była śmierć syna. Presley zmarł na białaczkę, kiedy miał sześć miesięcy. W 2006 roku Harwell wystąpił w reality show "The Surreal Life". Po wystąpieniu w show stał się kontrowersyjną postacią.
W 2015 roku pojawił się na pierwszych stronach gazet, ponieważ wykrzykiwał wulgaryzmy w stronę tłumu. Latem 2020 roku, w czasie pandemii zespół zagrał koncert, na którym pojawiło się wiele fanów. Podczas koncertu muzyk powiedział: "Pieprzyć to gówno Covida". O koncercie pisało wiele zagranicznych mediów.
Źródło: CNN