Nie żyje wielka gwiazda kina. „Zmarła wskutek komplikacji wynikających z infekcji”
W czwartek, 28 listopada zmarła gwiazda kina Silvia Pinal. Ikona meksykańskiej kinematografii XX wieku, która była muzą hiszpańskiego reżysera Luisa Buñuela. Ostatnie dni życia artystka spędziła w szpitalu. Jak podaje zagraniczna prasa, przyczyną śmierci aktorki były komplikacje wynikające z infekcji.
- Redakcja
Informacje o śmierci Silvii Pinal potwierdziła szefowa resortu kultury Meksyku Claudia Curiel de Icaza. Doniesienia o odejściu 93-leteniej legendy meksykańskiej branży filmowej przekazały już lokalne media oraz agencje EFE, AP i AFP. Lokalny dziennik „El Sol de Mexico” opublikował nagłówek: „Złote kino żegna swoją diwę” i określił Pinal jako „ostatnią diwę meksykańskiego kina”. Przed śmiercią aktorka zaczęła zmagać się z problemami zdrowotnymi i trafiła do szpitala. Gwiazda zagrała m.in. główną rolę w filmie „Viridiana” Luisa Buñuela, który w 1961 roku otrzymał Złotą Palmę na festiwalu w Cannes.
Nie żyje Silvia Pinal
Silvia Pinal urodziła się w Meksyku i stała się jedną z najbardziej cenionych postaci meksykańskiego kina. Jej niezwykły talent aktorski pozwolił jej osiągnąć status międzynarodowej gwiazdy. Zadebiutowała w latach 40. XX wieku, szybko zyskując uznanie zarówno w rodzimej branży filmowej, jak i poza granicami Meksyku.
Znana była z wszechstronności – grała zarówno w dramatach, jak i komediach, występowała w teatrach, a także pojawiała się w telewizji. Jej postać była symbolem kobiecej siły i elegancji. Silvia Pinal zyskała międzynarodową sławę dzięki współpracy z Luisem Buñuelem, jednym z najbardziej uznanych reżyserów w historii kina. Była gwiazdą takich filmów jak: „Viridiana”, „Anioł zagłady” i „Szymon Pustelnik”.
Dzięki współpracy z hiszpańskim reżyserem została okrzyknięta muzą Buñuela i stała się ikoną kina lat 60. W trakcie kariery pracowała również jako producentka i osiągała kolejne sukcesy w telewizji. Przez sześć dekad zagrała w 84 filmach i 42 sztukach teatralnych.
Jak przekazał dziennik „El Universal”, Pinal trafiła do szpitala 21 listopada w związku z pogarszającym się stanem zdrowia. Ostatnie dni spędziła w klinice medycznej, a przyczyną zgonu artystki były komplikacje wynikające z infekcji dróg moczowych.
Jej spuścizna jako artystki i jej wkład w naszą kulturę są niezapomniane
Niestety nie jest to jedyna smutna informacja, jaka dotarła do nas w listopadzie. Niedawno dowiedzieliśmy się, że nie żyje Julien Arnold. Ceniony aktor zmarł w trakcie spektaklu teatralnego „Opowieść wigilijna” w Citadel Theatre. Tragiczne wydarzenie wywołało ogromne poruszenie w świecie kultury.
Zobacz także: Nie żyje znany polski aktor. Jego głos znało każde dziecko