Reklama

Straciliśmy już tak wiele znakomitych postaci ze świata artystycznego i niestety, wciąż tracimy kolejne. Właśnie podano informację o odejściu wybitnego aktora! Okazuje się jednak, że ten zmarł... w maju tego roku, ale jego rodzina przez cały czas trzymała to w tajemnicy!

Reklama

Nie żyje uwielbiany aktor

Odejście osób, które latami oglądaliśmy na małym i dużym ekranie, na scenie czy deskach teatru, zawsze wywołuje wśród fanów ogromne emocje. Zupełnie tak, jak gdyby stracili kogoś bliskiego. Tak też jest i w tym przypadku. Właśnie dowiedzieliśmy się o śmierci Roberta Logana, który popularność zdobył za sprawą takich produkcji, jak: "Mężczyzna na zewnątrz", "Czerwony chłopiec 13" czy "Urodzony do wyścigów".

Urodzony 29 maja 1941 roku na Brooklynie w Nowym Jorku. Uczęszczał do University of Arizona w Tucson, gdzie zamierzał rozwijać swoją karierę sportową. To tam jednak został zauważony przez agentów wytwórni Warner Bros i tak też rozpoczęła się jego przygoda z aktorstwem. Szybko zaczął zyskiwać uznanie w branży.

Robert Logan na ekranach zadebiutował w 1961 roku rolą Bena Danielsa w serialu "Maverick", a następnie przez lata grał w serialu "77 Sunset Strip", co okazało się najgłośniejszą z ról w jego karierze.

Jak informuje The Hollywood Reporter, aktor zmarł 6 maja tego roku, w wieku 82, z przyczyn naturalnych. Do tej pory rodzina utrzymywała ten fakt w tajemnicy, jednak z nieznanych powodów. Informacja o śmierci Roberta Logana pogrążyła w rozpaczy jego oddanych fanów, którzy tłumnie przesyłają kondolencje w kierunku bliskich aktora.

Reklama

Zobacz także: Pogrzeb Krzysztofa Banaszyka. Napis na szarfie wyciska łzy z oczu

Nie żyje Robert Logan
Nie żyje Robert Logan Twitter@ The Hollywood Reporter
Reklama
Reklama
Reklama