Nie żyje legendarny polski muzyk! Robert Brylewski miał tylko 57 lat! Tragiczne okoliczności śmierci
Co się stało?
Nie żyje Robert Brylewski, legendarny muzyk i postać absolutnie wyjątkowa. Grał w kultowych zespołach lat 80. - "Kryzys", "Brygada Kryzys", czy "Izrael", był współzałożycielem grupy "Armia". O śmierci wokalisty i gitarzysty poinformowały facebookowe profile tych grup, które przekazały oświadczenie rodziny Brylewskiego:
Z wielkim żalem powiadamiamy, że dziś rano, po kilkutygodniowej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem zmarł Robert Brylewski. Nasz tata, partner, syn, dowódca naszych międzygalaktycznych i muzycznych podróży. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie.
Rodzina
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU PONIŻEJ
Jakie były przyczyny śmierci Brylewskiego?
Jak przypomina Fakt24.pl w styczniu 2017 r. muzyk trafił do szpitala w Warszawie, gdzie wszczepiono mu stent w tętnicy prawej nogi. Z nieoficjalnych informacji portalu wynika również, że do pogorszenia się stanu zdrowia przyczyniła się także bójką, której padł ofiarą w styczniu tego roku. Trafił wtedy również do szpitala.
Niedawno jego stan pogorszył się. Robert Brylewski zapadł w śpiączkę - pisze Fakt24.pl
Robert Brylewski zmarł w szpitalu, nie wybudziwszy się ze śpiączki - w niedzielę 3 czerwca rano.
Pod postami pojawiły się już setki kondolencji i wspomnień.
Jego muzyka i przesłanie towarzyszyły mi od 82 roku, dawały nadzieję, siłę, uczyły i pocieszały. Wieczna pamięć i szacunek dla Ciebie Robert... - pisze jeden z fanów.
Pozostaną po nim piosenki. Jak choćby ta, skomponowana z Tomkiem Lipińskim: