Nie żyje polska artystka i jej mąż. Do tragedii doszło kilka godzin po ślubie
Do tragedii, w której zginęły dwie osoby, doszło na początku października br. w jednym z mieszkań na warszawskim Targówku. Z najnowszych informacji wynika, że była to znana fotografka Agnieszka Lendzion i jej mąż.
Do tragedii, w której zginęła Agnieszka Lendzion, doszło w nocy z 7 na 8 października na jednym z warszawskich osiedli (Targówek). Na drugim piętrze nagle pojawił się ogień. Strażacy próbowali dostać się z użyciem drabiny na górę budynku, niestety bez rezultatu. Docelowo drzwi mieszkania zostały wyważone.
Agnieszka Lendzion zginęła w pożarze
Od razu po tragedii lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Płeć drugiej osoby pozostała do tej pory nieznana, ponieważ ciało było za bardzo zwęglone. Co wynikało z relacji warszawskiej straży pożarnej. Okazało się, że mężczyzna był 44-letnim lekarzem, a kobieta znaleziona przy nim jego żoną, której tożsamość do tej pory nie była znana. Okazuje się, że kobietą, która spłonęła, była Agnieszka Lendzion. Kobieta miała zaledwie 43 lata.
Agnieszka Lendzion była dumą Gdańska. Urodziła się 30 października 1979 roku. Wraz z ojcem Wojciechem Lendzionem zajmowali się fotografią. Mężczyzna zmarł w 2018 roku. Lendzion brała udział w wielu produkcjach filmowych. Współpracowała np. ze studiem ATM
Studio, gdzie współpracowała m.in. u boku Idy Nowakowskiej.
Była również współautorką zdjęć do filmów dokumentalnych. W 2009 r. wystawa artystki pojawiła się w Nadbałtyckim Centrum Kultury w Gdańsku. Zatytułowana została: "Przemijanie... Wystawa fotografii Agnieszki Lendzion".
Niedawno na Instagramie Agnieszki pojawił się wzruszający wpis użytkownika "Lotna Perspektywa", który wstawił fotografię Agnieszki Lendzion i napisał: "Żegnaj Aga".