Nie żyje Łukasz Lipiński. Dziennikarz miał 51 lat
Przykra informacja obiegła media. W wieku 51 lat zmarł Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego „Polityki”. Rok temu dziennikarz dowiedział się o ciężkiej chorobie.
O śmierci Łukasza Lipińskiego poinformowała "Polityka". Jak poinformowano w komunikacie, dziennikarz rok temu dowiedział się o ciężkiej chorobie.
Chorobie nie poddawał się właściwie nigdy: podróżował, spotykał się, pracował, planował. Żył na 100 procent, tak chciał – tylko kiwał głową, gdy ktoś mówił mu: zwolnij, odpocznij.
Nie żyje Łukasz Lipiński. Miał 51 lat
Łukasz Lipiński był zastępcą redaktora naczelnego "Polityki" i szefem serwisu Polityka.pl. Przez 15 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”. W 2013 r. trafił do serwisu analitycznego Polityka Insight, gdzie był dyrektorem do spraw analiz. W 2018 roku został redaktorem naczelnym Polityka.pl, serwisu internetowego tygodnika „Polityka”, a później zastępcą redaktora naczelnego "Polityki" ds. wydań cyfrowych. Stworzył i prowadził podkast „Temat tygodnia”. Lipiński był aktywny także w radzie programowej Polskiej Agencji Prasowej i Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana.
Współpracownicy Łukasza Lipińskiego wspominają, że był wielkim fanem piłki nożnej i uwielbiał dobrą muzykę.
Był wielkim fanem piłki nożnej (kibicował Lechii Gdańsk, pasjami oglądał Premier League) i dobrej muzyki: rockowej, punkowej, alternatywnej, polskiej i światowej. Bywał na każdym ważnym koncercie, a od ponad roku starał się zobaczyć ulubionych muzyków i cenione kapele jeszcze częściej. Oczytany, cytował na wyrywki klasykę ulubionej literatury. Zawsze zorientowany w tym, co dzieje się w polityce, ale i w świecie kultury.
Dziennikarz o ciężkiej chorobie miał dowiedzieć się rok temu.
Chorobie nie poddawał się właściwie nigdy: podróżował, spotykał się, pracował, planował. Żył na 100 procent, tak chciał – tylko kiwał głową, gdy ktoś mówił mu: zwolnij, odpocznij. Mąż i tata. Dobry i mądry Człowiek.
Rodzinie składamy najszczersze kondolencje.
Zobacz także: Nie żyje 26-letni piłkarz. Zmarł tuż przed EURO 2024