Nie żyje legenda kina. Aktora znaleziono w domu przyjaciela, na pomoc było za późno
Dotarła do nas smutna wiadomość - nie żyje ceniony aktor. Zagrał w wielkim hicie.
Z trudem przyjęliśmy informację o stracie kolejnej wybitnej gwiazdy. Jak ujawniono, aktor został znaleziony martwy w domu przyjaciela! Raptem kilka dni temu spędzał czas na oglądaniu Igrzysk Olimpijskich i nic nie zwiastowało takiego dramatu. Fani z bólem żegnają ulubieńca.
Nie żyje legenda kina
Rodzina, przyjaciele i środowisko artystyczne pogrążeni w rozpaczy. Właśnie poinformowano, że nie żyje kubańsko-amerykański komik i aktor - Angel Salazar. Był niezwykle cenioną w świecie kina postacią, a największą popularność przyniosła mu rola Chi Chi, lojalnego pomocnika Tony'ego Montany w filmie "Człowiek z blizną".
Co ciekawe, Salazar miał w planach kolejne projekty aktorskie, a w swoich ostatnich tygodniach życia intensywnie pracował nad filmem "The Brooklyn Premiere", do którego zdjęcia miały zakończyć się pod koniec 2024 roku. Jak podaje serwis TMZ, aktor został znaleziony martwy w domu przyjaciela w Brooklynie w stanie Nowy Jork.
Na ten moment podano, że Salazar zmarł w weekend we śnie, jednak ostateczna przyczyna zgonu pozostaje wciąż nieznana. Odszedł w wieku 68 lat, pogrążając w żałobie nie tylko najbliższych, ale i rzeszę fanów. Przejmujący wpis pojawił się m.in. na profilu Jeff'a Smith'a, który dobrze znał się z aktorem.
Właśnie się dowiedziałem, że zmarł Angel Salazar.. nie mam więcej szczegółów. (...) RIP, proszę pana... Znałem Angela od wielu lat... Oto najważniejsze moje zdjęcia z nim
Jeff dołączył do wpisu serię zdjęć z aktorem, które pokazują, jak szanowaną, pełną życia był osobą.
Zobacz także: Nie żyje posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka. Przegrała walkę z chorobą