26-letni influencer zmarł po nieszczęśliwym upadku podczas wspinaczki na most w Hiszpanii. Do tragicznego wypadku doszło, gdy influencer, będący zapalonym miłośnikiem sportów ekstremalnych, stracił równowagę w kluczowym momencie wspinaczki. Wydarzenie to wstrząsnęło nie tylko jego fanami, ale także całą społecznością ludzi pasjonujących się wspinaczką i sportami outdoorowymi.

Reklama

Nie żyje 26-letni influencer. Zginął podczas nagrywania filmiku

Ofiara tragicznego wypadku była znana w mediach społecznościowych jako miłośnik przygód i podróży, który regularnie dzielił się swoimi ekstremalnymi przeżyciami z obserwatorami. Relacjonował swoją wyprawę na wysokogórski szczyt, co wzbudzało zainteresowanie tysięcy fanów. Niestety, jego ostatnia przygoda zakończyła się tragicznie.

Influencer spadł z wysokości około 50 metrów podczas wspinaczki na most Castilla la Mancha w hiszpańskiej miejscowości Talavera de la Reina. Według ustaleń mężczyzna próbował nagrać swój wyczyn, aby później wrzucić efekty do sieci, niestety zakończyło się to dla niego tragicznie. Mimo szybkiej interwencji służb ratunkowych, nie udało się go uratować. Tożsamość mężczyzny nie została ujawniona przez policję.

Przybyli do Talavery, aby wspiąć się na most i stworzyć treści do mediów społecznościowych, co doprowadziło do tak niefortunnego i smutnego zdarzenia
— powiedziała Macarena Muñoz, lokalna radna ds. bezpieczeństwa obywatelskiego.

Młody influencer był dla wielu inspiracją do odkrywania świata i podejmowania nowych wyzwań. Jego nagła śmierć to ogromna strata, nie tylko dla bliskich i znajomych, ale także dla całej społeczności internetowej, która czerpała inspirację z jego treści. Wciąż pojawiają się komentarze przypominające o tym, jak wiele znaczył dla swoich fanów. Niestety chęć tworzenia szokujących treści stała się zbyt niebezpieczna, a mężczyzna przypłacił za to życiem.

Jak podaje "Daily Mail", influencer i jego przyjaciel rzekomo wspinali się bez żadnych zabezpieczeń oraz uprzęży.

Zobacz także
Drugi chłopak był początkowo w szoku i nie mógł nawet mówić. Najwyraźniej nadal jest w stanie szoku, ale nie jest już na posterunku policji. Nie zostanie oskarżony o żadne przestępstwo. To, czy lokalne władze zdecydują się nałożyć na niego karę za zrobienie czegoś nielegalnego, jest ich decyzją
— przekazał rzecznik policji krajowej w Toledo, cytowany przez ''Daily Mail''.

Śmierć influencera wywołała ogromne poruszenie wśród jego obserwatorów. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wyrazów współczucia, niektórzy jednak podkreślali, że można było, by tej tragedii uniknąć.

Szkoda, niech spoczywa w pokoju
On to wszystko filmował? Masakra
Tej tragedii można było uniknąć
— czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych.

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje.

Reklama

Zobacz także: Widzowie "Rancza" w żałobie. Nie żyje Janusz Sosnowski

śmierć
Reklama
Reklama
Reklama