
Adrian Roznek to syn Jacka Rozenka i Katarzyny Litwiniak. Mimo tego, że ma dopiero 28 lat, przeszedł w życiu wiele trudnych momentów. Miniony rok był dla niego szczególnie ciężki. To właśnie wtedy, w lutym Katarzyna Litwiniak dowiedziała się o nowej druzgoczącej diagnozie. Syn stanął na wysokości zadania, nie tylko wspierał mamę ale również starał się zebrać pieniądze, które potrzebne były na jej leczenie w Monachium, na które trzeba było zebrać aż 170 tysięcy złotych. Niedługo później gruchnęła kolejna dramatyczna informacja. Tym razem o chorobie ojca, który w połowie maja trafił do szpitala. Okazało się, że to były początki choroby serca, które początkowo źle zdiagnozowane, doprowadziły do udaru. Adrian Litwiniak był największym wsparciem dla obojga rodziców w trudnych chwilach. Zobacz także: Katarzyna Litwiniak nie żyje. Pierwsza żona Jacka Rozenka zmarła po długiej chorobie Adrian Rozenek największe wsparcie Katarzyny Litwiniak i Jacka Rozenka Wiosna 2020 okazała się tragiczna. Wczoraj media obiegła smutna informacja o śmierci Katarzyny Litwiniak. Pierwsza żona Jacka Rozenka od czterech lat zmagała się z ciężką chorobą nowotworową. Diagnozą był rak piersi. Początkowo leczenie przynosiło efekty. Niestety wiosną 2019 roku nastąpił nawrót a nowotwór uderzył ze zdwojoną siłą. Pojawiły się przerzuty do kości. Katarzyna Litwiniak pierwszy raz publicznie o swojej chorobie opowiedziała w kwietniu 2019 roku. O powrót do zdrowia walczyła ze wszystkich sił. Zakwalifikowała się na możliwą pronoterapię, dzięki której komórki rakowe likwidowane są w dużych skupiskach. Niestety leczenie w klinice w Monachium wynosiło aż 170 tysięcy złotych - a na zebranie pieniędzy było tylko kilka tygodni. Przez cały okres okrutnej choroby mogła liczyć...