Wyznania Anny Wendzikowskiej, która przez lata doświadczała mobbingu w "Dzień Dobry TVN" odbiły się w mediach szerokim echem. Gwiazda została zwolniona z pracy po 15 latach i nie zamierzała więcej milczeć na temat poniżeń, jakich doznała. I choć sprawa nieco już przycichła, to temat wrócił niczym bumerang w obliczu premiery filmu głośnego filmu "Pokusa" w reżyserii Marii Sadowskiej. Historia, na podstawie powieści Edyty Folwarskiej, porusza kwestię zastraszania i mobbingu w środowisku sportowym. Teraz autorka zdecydowała się opowiedzieć o przykrych doświadczeniach.

Reklama

Edyta Folwarska o mobbingu w mediach: "Jest na porządku dziennym. Sama to przeżywałam"

Po tym, jak na początku października 2022 roku Anna Wendzikowska oskarżyła stację TVN o mobbing, podając mrożące krew w żyłach przykłady, dziennikarka musiała mierzyć się z ogromem krytyki, jaki na nią spadł. Jak sama przyznała, poniżające sytuacje, z jakimi przez lata zmagała się w "Dzień Dobry TVN" bardzo odbiły się na jej zdrowiu. Depresja, bezsenność, stany lękowe, to tylko niektóre problemy, z jakimi się zmagała. Teraz kolejna osoba związana z mediami zdecydowała się opowiedzieć o mobbingu, jakiego doświadczyła w pracy.

Edyta Folwarska, przez lata była związana z "Super Expressem", później także ze stacją Polo TV. Dziennikarka i autorka erotyku "Pokusa", który wydała w 2019 roku, teraz świętowała swój wielki sukces. Idąc w ślady Blanki Lipińskiej, Edyta Folwarska we współpracy z Marią Sadowską, zekranizowała swoje dzieło. W rozmowie z radiem Supernova wyznała, że podobnie jak Anna Wendzikowska, czy bohaterowie jej powieści, również ona sama doświadczała mobbingu.

- Powoli, jeśli chodzi o środowisko dziennikarskie, wychodzą na jaw takie kwiatki, jak historia Anny Wendzikowskiej, która ujawniła, dlaczego odeszła z TVN. Myślę, że wiele aktorów i aktorek również mogłoby opowiedzieć, jak wyglądają kulisy planów niektórych sesji zdjęciowych, jak wygląda praca w telewizji - zaczęła Edyta Folwarska.

TRICOLORS/East News

Zobacz także: Anna Wendzikowska reaguje na kąśliwe komentarze i pisze o depresji: "Jestem pod opieką specjalistów"

Edyta Folwarska podkreśla, że sytuacje w pacy niejednokrotnie doprowadzały ją do łez.

Zobacz także

- Przecież mobbing jest na porządku dziennym. Sama to przeżywałam. Ile razy z płaczem wróciłam do domu? Mówię o telewizji i ogólnie o pracy w mediach. Ile razy ja chciałam rzucić tę robotę... Ale przecież kocham to, kocham pracę z gwiazdami, przeprowadzać wywiady, pracę przed kamerą. I co? Albo zaciskasz zęby i realizujesz swoje marzenia, znosząc ten mobbing. Albo idziesz pracować na kasie - powiedziała Edyta Folwarska w rozmowie z radiem Supernova.

Pawel Wodzynski/East News

Co ciekawe, choć Edyta Folwarska jest kojarzona głównie z show-biznesem, to przez długi czas miała także styczność ze środowiskiem sportowym. Jak sama przyznaje, jej książka "Pokusa" o mobbingu w sporcie jest oparta na jej doświadczeniach, opowieściach zasłyszanych od koleżanek, a także inwencji twórczej samej autorki.

- Ja zaczynałam od piłki nożnej, boksu i pływania. Środowisko piłkarskie nie jest mi obce, bo znam wielu piłkarzy prywatnie, przyjaźnimy się, znam też wielu ze względu na moje koleżanki, które chciały być WAGs i przeżyły bardzo przykre historie. Opowiadałyśmy je sobie, jak to dziewczyny. Ta zapłakana, ta zapłakana... Pomyślałam, że wykorzystam tę wiedzę w książce - dodała Edyta Folwarska.

Premiera filmu "Pokusa" w reżyserii Marii Sadowskiej już 27 stycznia. Wybierzecie się do kin na ekranizację książki Edyty Folwarskiej?

Reklama

Zobacz także: Anna Wendzikowska nie ukrywa, że chciała odejść wcześniej z TVN. "Ja się niczego nie boję"

Piotr Molecki/East News
Reklama
Reklama
Reklama