Reklama

Na ten czas czekali chyba wszyscy fani Angeliki Trochonowicz. W ubiegłą niedzielę ta rozpoczęła na swoim kanale na YouTube tzw. vlogmas! Już pierwszego dnia pojawił się wyjątkowy powód do świętowania, czym 28-latka podzieliła się w sieci.

Reklama

Nie sądziłam, że stanie się tak szybko! Andziaks podzieliła się nowiną

Andziaks i Luka tworzą jedną z popularniejszych par w polskim Internecie. Oboje nagrywają na YouTube, choć nie da się zaprzeczyć, że Angelika, która gości na tej platformie znacznie dłużej, uznawana jest za prawdziwą ikonę. Każde z nich specjalizuje się w tworzeniu vlogów, w których pokazują swoje codzienne, szalone życie. Sztandarowym elementem twórczości 28-latki są jednak tzw. vlogmasy, czyli codzienne filmiki publikowane w grudniu.

Sama Andziaks mówi o sobie jako "największa fanka świąt", a jej fani każdego roku odliczają niecierpliwie do ostatniego miesiąca, w którym wraz z nią będą mogli przeżyć bożonarodzeniowy okres. Jak zatem tradycja nakazuje, już 1 grudnia youtuberka wrzuciła pierwszy filmik, w którym zabrała odbiorców i swoją rodzinkę do Laponii.

Dzień dobry kochani! Witam was w pierwszym vlogmasie w 2024 roku! (...) Jesteśmy na lotnisku, a co to oznacza? Że wylatujemy na vlogmas! (...) Lecimy do Laponii... to jest coś, na co długo czekaliśmy
- obwieściła podekscytowana.

Sam Luka przyznał, że aż przeszły go ciarki. Internauci tłumnie ruszyli do oglądania, a w komentarzach dali upust emocjom. Nie zostawili najmniejszych złudzeń, że już nie mogli doczekać się pierwszego grudniowego filmiku.

Nareszcie vlogmasy
Super, wreszcie twoje vlogmasy!!! Cały rok czekałam
No i zaczyna się magiczny czas! Na Andzie zawsze można liczyć!
Nie mogłam się doczekać, od rana myślałam o twoim vlogmasie

Jak się szybko okazało, pozytywne komentarze to nie wszystko, bo już chwilę później Andziaks pochwaliła się, że jej vlog wylądował na pierwszym miejscu na youtubowej karcie "Na czasie" Oznacza to, że 1 grudnia zdeklasowała konkurencję! Niestety, oprócz powodu do świętowania, 28-latka ma też powód do zmartwień, ponieważ widzów podzielił fakt, że ta zabrała na podróż operatora i to z jego perspektywy jest część ujęć. Taki format nie wszystkim przypadł do gustu.

Vlogmasy nagrywane samodzielnie, bez operatora, mają zupełnie inny klimat – bardziej autentyczny i naturalny. Kiedy Andzia trzyma kamerę, widzowie czują, jakby naprawdę uczestniczyli w ich codzienności. Z operatorem robi się za bardzo ''profesjonalnie'', a vibe świątecznego luzu gdzieś znika
Kiedy nagrywa operator, jest trochę vibe ''z kamerą u Kardashianów''. Super, że przeplatane jest to też Twoimi ujęciami z ręki... vlogmas czas start!
Dużo lepiej się ogląda jak sami nagrywacie, niż z kamery operatora

Na jeden z komentarzy Andziaks odpowiedziała, wyznając, że operator będzie towarzyszył im tylko podczas podróży i nie rezygnuje całkowicie z nagrywania "z ręki". Fani mogą więc ze spokojem wyczekiwać kolejnych vlogów.

Reklama

Zobacz także: Ukochany Jacka Jelonka, Oliwer Kubiak zadebiutował w "Dzień Dobry TVN". Fani: "Fajny człowiek, dobrze się słucha"

Andziaks podzieliła się nowiną
Instagram@andziaks
Reklama
Reklama
Reklama