Reklama

Natalia Kukulska podobno ma dość. Chciałaby żyć swoim życiem. Tak przynajmniej rozpisują się media.

Reklama

Ja już mam dość, za dużo zostało powiedziane i napisane. Chciałabym, żeby dać rodzicom trochę szacunku i spokoju. Nie wiem, dlaczego z tego zrobił się serial, a ja stałam się na siłę ambasadorką dobrego imienia. W ogóle nie wyciągałabym tego, gdyby nie media, naprawdę. Chciałabym żyć swoim życiem i robić swoje, to co mam w głowie ze strony artystycznej i skupić się na rodzinie, mam przecież męża i dzieci - powiedziała w „Fakt. Tv”.

I wszystko byłoby zgodne z prawdą, gdyby nie to, że Natalia odpowiadała na pytanie, czy ma jeszcze zamiar po książce biograficznej o swojej mamie Annie Jantar („Tyle słońca”, która właśnie została opublikowana) opowiadać coś jeszcze i prostować historie związane z mamą i tatą Jarosławem Kukulskim.

Media wyciągną z kontekstu słowa, zestawią, przekręcą… I tak po koncercie w Opolu udzieliłam szerokiego wywiadu o muzyce, występie, o książce o mojej mamie, o wielkich emocjach towarzyszących koncertowi Życia mała garść, który miał miejsce w Opolu. O tym, że przykre są plotki i niesprawiedliwości, które zakłócają właściwą pamięć o moich rodzicach a podsycają je media. Na pytanie, czy szykuję coś nowego - odpowiedziałam, że już wszystko zostało powiedziane i mam dość… walki z mediami. Co czytam? - że mam dość rozmawiania o rodzicach i przeszkadza mi to, że cokolwiek zrobię, jestem z nimi kojarzona… Czytam, że się żalę... Żal to jest mi dopiero teraz, gdy to czytam... Zwłaszcza, że uruchamia to lawinę hejtu. A prawda? Gdzieś na ósmym planie - napisała na Facebooku.

Uwierzyliście, że Natalia ma dość opowiadania o swoich rodzicach?

Zobacz na Polki.pl: "Uroda Życia": Jaki jest "Ósmy plan" Natalii Kukulskiej?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama