Naomi Campbell - Piękność pod nadzorem
Jest niebezpieczna. Nieprzewidywalna, nieobliczalna, gwałtowna, często agresywna. Mimo to rzuca urok na każdego. Oto Naomi Campbell.
Niektórzy żartują, że zaprzedała duszę diabłu, bo chociaż ma 37 lat, wygląda zjawiskowo. Naomi Campbell, niekwestionowana królowa wybiegów, nie ma jednak szczęścia w miłości. Nadal szuka mężczyzny, który ujarzmi i zrozumie jej niepokorną duszę.
Chavez był zachwycony. Kiedy Naomi przeprowadzała z nim niedawno wywiad (jako dziennikarka magazynu „GQ”), wenezuelski dyktator puszył się i prężył. Zapytany, czy nie wstydziłby się wystąpić na zdjęciach tak jak prezydent Putin, bez koszuli, napiął tylko mięśnie i poprosił, by sprawdziła, jak świetną ma muskulaturę. Roześmiana Naomi z nieukrywanym podziwem sprawdziła. Nic dziwnego, że prasę na całym świecie obiegła wiadomość, że Naomi i Chavez są parą. Modelce na ogół niewiele potrzeba, aby poderwać mężczyznę. Kilka uśmiechów, słów zachwytu i... gotowe. Doskonale wie o tym Carla Bruni, żona prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, który ma być następnym „celem” początkującej dziennikarki. Carla za wszelką cenę stara się nie dopuścić do tego spotkania, bo być może znany ze słabości do kobiet Sarkozy komu innemu chciałby podarować kosztowny pierścionek od Diora. Tak, Naomi może być naprawdę niebezpieczna. Chociaż ma 37 lat, jej ciało zdaje się nie reagować na upływ czasu. W świecie modelingu króluje już od 20 lat i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie coś miałoby się zmienić. Niektórzy śmieją się, że zaprzedała duszę diabłu. Koleżanki modelki, z którymi zaczynała karierę, w większości są już szczęśliwymi mężatkami i matkami. Naomi ciągle wiedzie beztroskie życie singla. Ale czy naprawdę beztroskie? Co stoi na jej drodze do „szczęścia we dwoje”?
Szaleństwa panny Naomi
„Będę, kiedy przyjdę”, zwykła mawiać, kiedy się z kimś umawia. I rzeczywiście...