Na pogrzebie Gabriela Seweryna miało dojść do rękoczynów. W tle ostatni partner projektanta
Zatrważające informacje na temat pogrzebu Gabriela Seweryna. Podczas ceremonii miało dojść do rękoczynów! O co poszło?
Chociaż pochówek Gabriela Seweryna odbył się dwa dni temu, dopiero teraz dotarły do nas niepokojące wieści o karczemnej awanturze, do której miało dojść. W jej epicentrum znalazł się ponoć ostatni partner projektanta.
Na pogrzebie Gabriela Seweryna doszło do rękoczynów
6 grudnia odbył się pogrzeb Gabriela Seweryna i na nowo poruszył serca jego najbliższych oraz fanów, choć trudno uznać, że emocje do tego czasu zdążyły się uspokoić. Wokół śmierci gwiazdora TTV wciąż jest wiele niejasności, ale jak wiadomo, prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tymczasem do nas docierają kolejne informacje ws. samego pochówku.
Zobacz także: Nowe fakty ws. śmierci Gabriela Seweryna. "To nie był zawał"
W dniu ceremonii mówiono, że najbliżsi Gabriela zdecydowali się na wynajęcie ochrony. Teraz z kolei wyszło na jaw, że rzekomo to nie krewni, a partner projektanta - Kamil. W rozmowie ze Światem Gwiazd anonimowy informator przekazał, że mężczyzna miał się "czegoś lub kogoś obawiać".
Jest wiele niedomówień dotyczących pochówku. Rodzina nie wynajęła ochrony. To Kamil wynajął ochronę, bo czegoś lub kogoś bardzo się boi
To niestety jeszcze nie wszystko. Informator portalu twierdzi, że podczas pogrzebu miało dojść do rękoczynów! Ponoć jeden z krewnych wściekł się, gdy zobaczył, że Kamil próbował iść w kondukcie żałobnym pierwszy. Wtedy zareagował stanowczo i dość impulsywnie.
Miejsce było zarezerwowane w zasadzie dla rodziny. Widać to na zdjęciach, że są dwa puste miejsca dla nieobecnych bliskich, a Kamil stoi z ochroną przy trumnie. Próbował iść w kondukcie żałobnym pierwszy. Gdy tylko doszło do tej sytuacji, szwagier wziął go za szmaty i wyrzucił