Człowiek-Mrówka, a może nadzy tancerze? Na co warto wybrać się do kina?
Człowiek-Mrówka, a może nadzy tancerze? Na co warto wybrać się do kina?
Co wybierzecie?
1 z 4
Zapraszam na cykliczny przegląd premier kinowych weekendu. Dzisiaj zajrzymy na występy chippendalesów, przekonamy się, że mrówka rzeczywiście może podnieść ciężar kilkukrotnie przewyższający jej wagę, a także zboczymy na chwilę do wiktoriańskiej Anglii.
O wszystkich kinowych premierach weekendu przeczytacie w każdy piątek na MOIM BLOGU.
2 z 4
Magic Mike XXL
Wybrałem się nie tak dawno temu do kina, a przed seansem, jak zawsze, puszczane były zwiastuny. Wśród nich zapowiedź „Magic Mike XXL”. Koło mnie siedziała pewna para. Tradycyjnie: on i ona :). Gdy skończył się trailer, usłyszałem z jego ust: „Na ten film na pewno nie pójdziemy!”. Nie mam wątpliwości, że chodziło mu o półnagich, świetnie zbudowanych facetów rozbierających się w co drugiej scenie zwiastuna. Ale gdyby to ode mnie zależało, to nie poszedłbym do kina nie z tego powodu, ale dlatego, że zwiastun wygląda zwyczajnie źle.
Wyreżyserowana przez Stevena Soderbergha pierwsza część „Magic Mike” była dobrym kinem obyczajowym, która w poważny sposób podeszła do kontrowersyjnego tematu. Jej bohaterowie byli postaciami z krwi i kości, a nie wysmarowanymi oliwką półgłówkami z siłowni. Oceniając tylko po zwiastunie, druga część filmu będzie zupełnym przeciwieństwem oryginału. Nastawioną na pięknych chłopców tańczących wymyślne układy choreograficzne, dla której fabuła i dialogi będą jedynie tłem.
Jeśli komuś wystarczą wyginające się męskie ciała w ilościach w hurtowych – śmiało może iść do kina. W rolach głównych Channing Tatum, cała grupa pięknych chłopców oraz Andie MacDowell, Elizabeth Banks, Amber Heard i Jada Pinkett Smith.
Werdykt: Dwugodzinny popis Chippendalesów
Zwiastun:
3 z 4
Ant-Man
Gratka dla spragnionych lekkiego i rozrywkowego kina miłośników filmów opartych na znanych komiksach. Tym razem ekranowym bohaterem postanowiono uczynić mniej znanego kuzyna człowieka-pająka czy człowieka-nietoperza – człowieka-mrówkę. Przy czym nie nastawiajcie się na kino obyczajowe o drobnych pociągowych przemytnikach. W nazwie „Człowiek-Mrówka” nie ukrywa się bowiem żadna metafora.
Bohater tego filmu, niejaki Scott Lang (Paul Rudd), to drobny cwaniaczek z obowiązkową wzruszającą historią życia, który za pomocą specjalnego kombinezonu jest w stanie zmniejszyć się do rozmiarów mrówki i w takim wcieleniu walczyć ze złem. I można przypuszczać, że walka zakończy się happy endem, wszak jego przeciwnikiem nie będzie Człowiek-Papuć.
„Ant-Man” powinien zapewnić wszystko, czego należałoby się spodziewać po rozrywkowym, wakacyjnym kinie. Sporo humoru, widowiskową akcję i dobrą zabawę. Obok Rudda zobaczymy tu jeszcze Michaela Douglasa i Evangeline Lilly.
Trailer: Dobra rozrywka na lato
Zwiastun:
4 z 4
Z dala od zgiełku Far from the Madding Crowd
Spragnieni filmowego romansu w starym, klasycznym stylu powinni wybrać się do kina właśnie na „Z dala od zgiełku”. Film wyreżyserowany przez duńskiego reżysera Thomasa Vinterberga, którego ostatnie dzieło – „Polowanie” – było nominowane do Oscara dla najlepszego nieanglojęzycznego filmu.
Bohaterką tej ekranizacji powieści Thomasa Hardy'ego jest wyemancypowana Bathsheba Everdene (brak pokrewieństwa z Katniss Everdeen), która w połowie XIX wieku w wiktoriańskiej Anglii zmuszona jest walczyć o zachowanie rodzinnego majątku. A przy okazji wplątuje się w miłosny czworokąt z trzema kandydatami walczącymi o jej względy. I trzeba przyznać, że brzmi to jak dobra alternatywa dla sierot po ekranizacjach powieści Jane Austen.
W rolach głównych Carey Mulligan, Matthias Schoenaerts, Michael Sheen i Tom Sturridge.
Werdykt: Klasyczne kino
Zwiastun: