Sean Connery nie żyje: "Myślę, że już nie zagram w filmie". Tak wyglądały jego ostatnie lata życia z chorobą
Sean Connery nie żyje: "Myślę, że już nie zagram w filmie". Tak wyglądały jego ostatnie lata życia z chorobą
Sean Connery nie żyje. Aktor zmarł w sobotę - informację o jego śmierci potwierdziła rodzina i BBC. Stan Connery'ego zaczął się pogarszać już dziesięć lat temu. Connery w wieku 80 lat ogłosił, że nie będzie już więcej już nigdzie grał:
Myślę, że nigdy już nie zagram w filmie. Mam wiele wspaniałych wspomnień z pracy na planie, ale te dni należą do przeszłości - mówił w jednym z wywiadów.
Ostatecznie Connery użyczył jeszcze m.in. głosu bohaterowi animacji Sir Billi:
Podejrzewam też, że to nie ostatnia animacja, nad którą pracowałem - powiedział.
I miał wtedy rację...
Ostatnie lata życia
Jego stan zdrowia był coraz poważniejszy. Connery miał coraz większe problemy z rozpoznawaniem najbliższych, zmagał się z Alzheimerem. Nie rozumiał tego, co się do niego mówiło. Bywały przypadki, że gubił się na ulicy i często zapominał, co i gdzie miał zrobić. Connery musiał być pod stałą opieką pielęgniarzy, poruszał się o lasce.
To zdjęcie pochodzi z 2015 roku. Ostatni raz publicznie był widziany podczas międzynarodowych mistrzostw USA w tenisie.