Musieli podjąć ważną decyzję. Żona Jana Klimenta ogłosiła zmiany: "Nowy etap naszego życia"
Lenka Klimentowa poinformowała o bardzo ważnym wydarzeniu w jej rodzinie. "Trzymajcie za nas kciuki" prosi żona Jana Klimenta.
Lenka Kliment pokazała na Instagramie nowe zdjęcie i dodała wpis, w którym poinformowała o wielkich zmianach! Okazuje się, że tancerka razem z mężem podjęli ważną dla nich decyzję. Żona Jana Klimenta nie ukrywa, że nie jest jej łatwo. Zwróciła się do internautów i poprosiła ich o wsparcie.
Jan i Lenka Klimentowie podjęli ważną decyzję
Jan i Lenka Klimentowie już od wielu lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. Lenka Klimentowa z Janem Klimentem starali się o dziecko sześć lat aż w końcu ich upragniony synek pojawił się na świecie. Mały Cristianek urodził się w grudniu 2022 roku, a dumni rodzice od samego początku chętnie chwalili się swoim szczęściem i pokazywali chłopca na zdjęciach publikowanych w mediach społecznościowych. Teraz Lenka Kliment pokazała nowy kadr z dzieckiem i ogłosiła wielkie zmiany!
Okazuje się, że Jan i Lenka Klimentowie podjęli decyzję w sprawie swojego synka i tak 2 września mały Cristianek po raz pierwszy poszedł do żłobka!
Z dzisiejszym dniem zaczyna się nowy etap naszego życia!!! Idziemy pierwszy raz do żłobka !
Tancerka nie urywa stresu i ogromnych emocji.
Ogromnie to przeżywam już od kilku tygodni a to dziś jeszcze dopiero adaptacyjny dzień, co to dopiero będzie jak go zostawię. Wiem, że dla niego będzie to coś nowego, ale też go znam na tyle że wiem że lubi towarzystwo lubi dzieci i będzie mu tam naprawdę wspaniałe, natomiast mi będzie bardzo dziwnie wrócić do pustego domu więc w końcu zajmę się czymś czym nie mogłam kiedy byliśmy razem w domku
Na koniec wpisu zwróciła się do internautów:
Trzymajcie za nas kciuki
Fani od razu zareagowali i ruszyli z komentarzami.
Fajnie że jesteście normalni w tym świecie celebrytów i nie chowacie dziecka w domu pod kloszem do 6 roku życia tylko korzystacie z rozwiązań jak inni
Powodzenia dla Was obojga, pamiętam ten stres sprzed 16 lat
będzie dobrze, powodzenia
My również trzymamy kciuki za małego Cristianka!