Reklama

Ciąża Anny Muchy wzbudza wiele emocji. Jakiś czas temu spekulowano jak szybko aktorka wróci po porodzie do pracy. Ania początkowo chciała szybko zostawić dziecko w dobrych rękach i wrócić na plan zdjęciowy. Czym jednak bliżej porodu, tym nastawienie Ani się zmienia.

Teraz okazuje się, że Mucha wolałaby sama opiekować się maleństwem, przy ewentualnej pomocy swojej mamy. Nianie póki co nie wchodzą w grę.

- Już myśli o tym, co będzie po urodzeniu dziecka. Nie ma zamiaru zatrudniać do niego sztabu opiekunek. Pomoc przy wychowaniu natychmiast zaoferowała jej mama. Ania początkowo nie była przekonana do tej wizji, ale uległa. Sama była wychowywana przez babcię Irenę. I model kochającej babci znakomicie się sprawdził - powiedział Świat i ludzie znajomy aktorki.

Babcie to lepsze rozwiązanie niż niania?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama