Reklama

Ania Mucha zdaje się mieć problem. Serial „Prosto w serce”, w którym gra główną rolę, nie cieszy się taką popularnością jak zakładano. Ogląda go mniej widzów niż choćby „Brzydulę”. Mucha jest też krytykowana za swoją grę aktorską, która wyraża za mało emocji.

Reklama

A udawane randki z Filipem Bobkiem, które miały podgrzać atmosferę wokół serialu, mogą się tylko przyczynić do kłopotów w związku aktorki i Marcela Sory.

- Ania najpierw nie miała dla niego czasu, bo ciągle była na planie. Teraz biega gdzieś po knajpach z Filipem, bo chce, żeby ludzie myśleli, że jest z nim, a nie z Marcelem. W takiej sytuacji ciężko, żeby chłopak był szczęśliwy
– mówi rozmówczyni tygodnika „Takie jest życie”.

Ania zmieniła już styl ubierania, gdy producenci serialu zdecydowali, że jej wyzywająca osobowość nie pasuje do postaci, którą gra – ubogiej dziewczyny z domu dziecka. Ale w rodzimej stacji zastanawiają się nad przyszłością aktorki.

- Wcale nie jest powiedziane, że Mucha będzie otrzymywała następne propozycje. Teraz nie podołała – stwierdził informator Tvn w "Takie jest życie".

Reklama

Serialowa przyszłość Muchy jest niepewna, ale aktorka przeszła już niejeden skandal i zawieruchę, wierzymy więc, że poradzi sobie z tymi przeciwnościami.

Reklama
Reklama
Reklama