Czesław Mozil jako pięciolatek wyjechał z rodzicami do Danii. Mimo tak wczesnej emigracji rodzice zadbali o to, aby syn nauczył się języka polskiego.

Reklama

Jak się jednak okazało, znajomość rodzimego języka u Czesława jest za słaba jak na standardy programu X Factor, w którym muzyk jest jurorem.

Mozil dostał wytyczne, aby poduczył się języka polskiego i wziąć kilka prywatnych lekcji.

Reklama

Myślicie, że naprawdę było aż tak źle? Mozil chyba dobrze potrafił wyrazić swoje myśli w języku polskim, a małe błędy według nas dodawały mu uroku. Jakoś nie wyobrażamy go sobie mówiącego bardzo poprawną polszczyzną w stylu profesora Miodka.

Reklama
Reklama
Reklama