Reklama

Kilka tygodni temu w mediach było głośno o wysokości alimentów wypłacanych na dzieci Moniki Mrozowskiej. Aktorka zaskakującym i szczerym wyznaniem podzieliła się wówczas w mediach społecznościowych. Teraz wyznała, dlaczego zdecydowała się na ujawnienie takich informacji.

Reklama

Monika Mrozowska o aferze dotyczącej alimentów

Na początku lipca Monika Mrozowska została zapytana przez jedną z internautek, skąd ma pieniądze na liczne podróże. To pytanie wywołało wówczas w aktorce wiele emocji i nakłoniło ją do szczerości. Odpowiedziała w mediach społecznościowych: "Coś jest takiego we mnie, że cały czas mnie takie teksty dotykają. A w sumie, to chyba nawet wk*****ją. Jestem samodzielną matką z czworgiem dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami". Napisała też, że pracuje intensywnie od 25 lat właśnie po to, by jej oraz jej dzieciom niczego nie brakowało. Dodała: "Pracuję, płacę podatki i nie płaczę, że muszę to robić. Pracuję, bo lubię sprawiać sobie i moim bliskim przyjemność, a przede wszystkim mam cholernie wysokie poczucie odpowiedzialności za moje dzieci. I mam obowiązek dać im poczucie bezpieczeństwa, póki nie staną się dorosłe". Jej wypowiedź wywołała wielkie poruszenie w mediach. Niektórzy wspierali artystę, inni nie szczędzili jej krytyki.

Artur Zawadzki/REPORTER

Zobacz także: Były mąż Moniki Mrozowskiej uderza w nią w nowym wpisie: "Uważam, że jest to krzywdzące"

Teraz Monika Mrozowska w rozmowie z reporterem Party.pl przyznała, że była zaskoczona, iż jej wypowiedź w niektórych kręgach wywołała aż takie dyskusje. Chciała ona bowiem zwrócić uwagę na inny problem i podkreślić, jak ważna jest niezależność kobiet.

- Odpowiedziałam po prostu zgodnie z prawdą na pytanie, skąd ja mam fundusze na różnego rodzaju działania. Tu nie chodziło tylko i wyłącznie o wakacje, tylko w ogóle, (...) jak ja, Monika Mrozowska, radzę sobie finansowo w życiu. Wydawało mi się, że to będzie takim dużym wsparciem dla innych kobiet, które z jakichś powodów decydują się na na to, żeby samodzielnie wychowywać dzieci, albo wychowywać tak, jak ja wychowuję swoich synów, czyli opiece naprzemiennej. Można w tym wszystkim pozostać niezależną kobietą i można przynajmniej starać się widzieć różne możliwości, żeby być osobą niezależną finansowo, żeby nie płakać i nie liczyć na to, jakiej wysokości właśnie będą te alimenty, które tak naprawdę przysługują dzieciom, a nie matkom. W związku z tym chciałam bardzo mocno podkreślić to, że ja dużo pracy i wysiłku - ale takiego przyjemnego wysiłku - wkładam w to, żeby nam niczego nie brakowało - powiedziała nam Monika Mrozowska.

Reklama

Aktorka zdradziła także, że po swoim wyznaniu otrzymała masę wiadomości od kobiet. Jakiej były treści i czego dotyczyły? Sprawdźcie w naszym wideo.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama