Modowy horror, czyli kolekcja Izabeli Trojanowskiej
Jest gorzej niż myśleliśmy
Izabela Trojanowska w ubiegłym roku postanowiła, że nie chce być dalej kojarzona z roli Moniki Ross w "Klanie" i po tym jak słabo sprzedała się jej ostatnia płyta, zdecydowała się dorobić statusu "modowej wyroczni", czego efektem jest premierowa kolekcja ubrań jej projektu. Dla jednych jest to dobry powód do śmiechu, bo piosenkarka dotychczas nie słynęła z dobrego gustu modowego, inni chwalą Izabelę za odwagę. Talentowi (?) aktorki zaufała jedna z marek odzieżowych.
Zobacz: To nie są żarty. Trojanowska została PROJEKTANTKĄ!
Po szumnych zapowiedziach, w końcu przyszła pora na zaprezentowanie ubrań pomysłu Izabeli. Na nas (i redakcji modowego FleszStyle.pl) nie robią one większego wrażenia, a samą kolekcję "MonaIza" uważamy jako za modową klapę roku. Ale może wam przypadną do gustu? My po cichu liczymy, że to pierwsza i ostatnia kolekcja Trojanowskiej. Chyba wolimy zapamiętać ją jako autorkę nieśmiertelnego "Wszystko czego dziś chcę"...