Po tym, jak z anteny TTV zniknęły "Królowe życia", kontrowersyjny program zastąpił nowy show. W przekonaniu Miss Alex, która jest jedną z bohaterek "Diabelnie boskich", produkcja miała zerwać z przepychem i niezbyt eleganckimi zachowaniami pań względem siebie, by pokazać kobiety ciężko pracujące, niezależne i realizujące swoje pasje. Jednak po emisji celebrytka mogła przeczytać na swój temat wiele gorzkich komentarzy ze strony widzów. Jak reaguje na złośliwości?

Reklama

Miss Alex o szpilkach wbijanych przez widzów "Diabelnie boskich"

Ostatnio Miss Alex udzieliła obszernego wywiadu naszej reporterce. Celebrytka powiedziała, jak radzi sobie z negatywnymi komentarzami od widzów "Diabelnie boskich". Gwiazda TTV przyznała, że nie przejmuje się za bardzo uszczypliwościami internautów. Uważa, że autorzy złośliwych wiadomości to często ludzie nieszczęśliwi, którzy w swoim życiu doświadczyli przykrych sytuacji i w ten sposób odreagowują w mediach społecznościowych.

Zdarza mi się czytać komentarze. To raczej moja mam powie: "ja przeczytałam coś na Facebooku". I mnie irytuje, że muszę jej to tłumaczyć. Bo ja to rozumiem, że nie każdy jest miły. [...] Generacja naszych rodziców jest generacją nieszczęśliwych ludzi, tak mi się wydaje. Jest przytłoczona tym, co się kiedyś działo, brakiem wszystkiego. Oni używają trochę tego internetu, żeby wyrzucić z siebie jad — stwierdziła.

W dalszej części Alex Morzyńska powiedziała o wizji show, jaką przedstawiła jej produkcja "Diabelnie boskich". Influencerka przyznała, że twórcy programu podkreślali, jak ważne jest zerwanie z wizerunkiem "Królowych życia". Stylistka dodała, że nie jest zadowolona z tego, jak odbierają ją widzowie.

Kiedy zostałam uczestniczką programu "Diabelnie boskie", produkcja powiedziała mi, że chce odejść od "Królowych życia", przepychu, chamstwa, które gdzieś pojawiło się między uczestnikami. "Diabelnie boskie" ma pokazać kobiety, które są niezależne, ciężko pracujące, interesujące, ale normalne. Teraz jest pytanie, na ile się to udało, a na ile nie? Tak została mi sprzedana koncepcja udziału w tym programie — wyjaśniła.

Zobacz także: "Królowe życia": Julia von Stein pracowała jako sprzątaczka i kelnerka: "Do końca życia będę to pamiętała"

Czuję się pokrzywdzona, bo jestem wrzucona do worka, w którym niekoniecznie chce się znajdować — dodała.

Reklama

Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak gwiazda TTV ocenia produkcję oraz postawę innych bohaterek "Diabelnie boskich", obejrzyjcie nasz materiał wideo do końca. To nie wszystko. W rozmowie z naszą reporterką Miss Alex opowiedziała o walce z chorobą nowotworową.

Zobacz także
Instagram @missiamalex
Reklama
Reklama
Reklama