Mirosław Zbrojewicz na skraju ubóstwa? Aktor wyjawił, jakie ma zarobki. "Żona płaci"
Mirosław Zbrojewicz wyjawił, ile zarabia. Wyznał, jakie są stawki w teatrach i ile wydaje na życie.
Mirosław Zbrojewicz to 66-letni aktor, którego możemy obejrzeć zarówno na ekranach, jak i na deskach teatralnych. Zasłynął przede wszystkim z roli "Gruchy" w kultowym filmie "Chłopaki nie płaczą". Aktor zazwyczaj osadzany jest w rolach twardzieli.
Mirosław Zbrojewicz o zarobkach artystów
Mirosław Zbrojewicz w wywiadzie z naTemat.pl opowiedział, że pomimo dużej ilości pracy, nie może liczyć na wysokie zarobki. Gra w teatrze, a ostatnio pojawia się nawet w reklamach. Aktor wyznał, że u niego mechanizm jest prosty, a dokładniej, to praca stawia go do pionu. Dodał, że występują różne pułapki, ale to właśnie praca trzyma go przy życiu i nie potrafi odmawiać.
Oczywiście, że w pewnych sytuacjach chodzi wyłącznie o kasę, bo dlaczego wziąłem udział w tej reklamie? Przecież nie dlatego, żeby być jeszcze bardziej rozpoznawalnym i by pani w sklepie jeszcze szerzej się do mnie uśmiechała. Na pewno nie należy przesadzać, ale też strasznie trudno jest powiedzieć, kiedy już się przesadziło. Poza tym jestem aktorem i reklama to część tego zawodu - powiedział w rozmowie aktor.
Zobacz także: Syn Gruchy z "Chłopaki nie płaczą" jest gejem
Zbrojewicz stwierdził, że przez to, iż ma dużo pracy, nie ma czasu wydawać pieniędzy i jego potrzeby nie są duże. Radość sprawia mu dzielenie się z najbliższymi.
Mam bardzo dużo pracy, więc moje potrzeby są ograniczone i nie mam kiedy tego konsumować. Wokół mnie są jednak ludzie, z którymi chętnie się dzielę – to jest moja rodzina, moje dzieciaki. Płacę za to, co muszę – to znaczy żona płaci - dodał Zbrojewicz.
Jak wiadomo, w teatrze trudno dostać pracę na etacie. Większość osób, zatrudniana jest do pojedynczych ról. Mirosław Zbrojewicz, w rozmowie powiedział, że są teatry, które płacą 200, 400, 600 lub 800 zł. Mało kiedy zdarzy się dostać więcej. Skomentował, że jest to na prawdę na granicy biedy.
Zobacz także: Ile naprawdę zarabia Zenek Martyniuk?
Codzienna powszechność polskich aktorów to jest bieda. Ja w teatrze, po tych wszystkich latach pracy, mam 4 tys. zł gaży – to jest na progu najniższej krajowej - podsumował zarobki artysta.
Aktor zapytany, czy nie może narzekać. Odpowiedział, że oczywiście narzeka, że aktorzy zawsze narzekają, czy mają pracę, czy też nie.
Co sądzicie o takich zarobkach?
Źródło: NaTemat.pl