Minge: "Wygląd to kwestia makijażu"!
Ewa radzi na własnym przykładzie jak być pięknym. Posłuchacie?
Ewa Minge uchodzi za obiekt drwin wielu internautów. Złośliwi często porównują jej wygląd do kosmitki. Na szczęście, nie brakuje też zachwycających się urodą polskiej projektantki mężczyzn, głównie zagranicą. Z tej okazji Ewa postanowiła poinformować nas w "Fakcie" o tym, że nie ma kompleksów, a także sprzedać swoje sposoby na dobry wygląd.
- Mieszkam na prowincji, pracuję na wsi na obrzeżach Puszczy Nadnoteckiej. Mój dom stoi praktycznie w lesie Puszczy Nadnoteckiej. Mój dom stoi praktycznie w lesie, śpię 8 do 10 godzin na dobę przy otwartym oknie i balkonie. W niedzielę potrafię spać nawet 14-16 godzin. Myślę, że nasze wnętrze i to jakimi jesteśmy ludźmi powoduje, że na naszej twarzy z wiekiem rysuje się nasza dusza. Nie mam żadnych kompleksów.
Młody wygląd Minge zawdzięcza dobrym genom. Nie ma mowy o żadnych ingerencjach chirurgicznych.
- Może to brzmi absurdalnie, ale ja nie mam czasu tak do końca przyglądać się sobie w lusterku. Muszę się jednak pochwalić tym, że moja prawie 90-letnia babcia wygląda na lat 60. Więc myślę, że to jest kwestia genów. Mój prawie 70-letni tato wygląda na lat 50. Moja mama, która nie żyje, też tak młodo wyglądała.
A co jeśli ktoś wygląda nie korzystnie, albo chciałby wyglądać jak właścicielka marki "Eva Minge"? Ewa radzi na własnym przykładzie, co trzeba zrobić.
- Mam dobre nastawienie do życia, uciekam od stresów, uciekam od zgiełku, ale mam też takie chwile jak każda kobieta, kiedy wstaję rano, z lustra patrzy na mnie zmęczony człowiek i myślę, że to po prostu kwestia maseczki czy makijażu.
Posłuchacie sprawdzonych na sobie rad Minge?
habibi