Mateusz z Fit Lovers promuje najczęściej powtarzany mit o koronawirusie! Jest ostra reakcja znanego trenera
Mateusz Janusz z Fit Lovers na swoim Intagramie rozpowszechnił najpopularniejszy mit o koronawirusie! Fani oburzeni!
W związku z epidemią koronawirusa w Internecie pojawia się coraz więcej fake newsów dotyczących groźnego wirusa. Eksperci proszą, aby wiedzę czerpać ze sprawdzonych źródeł, ale niektórzy celebryci nic sobie z tego nie robią i rozpowszechniają na swoich profilach w mediach społecznościowych nieprawdziwe informacje. Ostatnio Mateusz Janusz na Instagramie podzielił się swoim sposobem na uniknięcie zarażenia koronawirusem! Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że wielbiciel zdrowego stylu życia rozpowszechnia we wpisie fake news! Internauci są oburzeni!
Mateusz Janusz o swoich sposobach na koronawirusa
Gwiazdor programu "Dance dance dance" na Instagramie opublikował relację, w której radzi, aby odstawić śmieciowe jedzenie, dzieli się też przepisem na zdrowy napój i informuje, aby pić przegotowaną wodę, bo wirus ginie w temperaturze powyżej 27 stopni:
Napój na odporność: mleko kozie, czosnek, miód, imbir. Koniecznie odłóżcie śmieciowe jedzenie! Pić dużo wody! 2 litry dziennie minimum. Warto popijać również wodę przegotowaną, wirus umiera w temperaturze powyżej 27 stopni - mogliśmy przeczytać w relacji Mateusza z Fit Lovers.
Niestety, nie ma żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby, że temperatura powyżej 27 stopni zabija koronawirusa. Internauci są oburzeni wpisem celebryty, a trener Jacek Gadzinowski wprost pisze:
Mega nieodpowiedzialna postawa, zwłaszcza jak się jest przedstawicielem tzw. "branży fit". Niestety drogi Mateuszu, ale jesteś zwykłą hieną i hochsztaplerem. Proponowanie spanikowanym ludziom niesprawdzonych metod walki z wirusem jest nieodpowiedzialne. Woda powyżej 27 stopni Celsjusza zabija wirusa? Kto Ci to powiedział, gdzie się takich mądrości nauczyłeś? Pokaż sprawdzone badania, które to potwierdzą - czytamy na Facebooku trenera.
Okazuje się, że w obronie partnera stanęła Pamela Stefanowicz i napisała do Jacka Gadzinowskiego, że relację umieścili na chwilę, jako przykład fake newsa:
Update: miałem kontakt telefoniczny z strony partnerki Pana Mateusza - Pameli. "instastories"było umieszone "na chwile" i były za to przeprosiny (że to przykład fake). Obiecałem - podałem informacje dalej. Teraz - moja podpowiedz: PAMELA jesli się jest inflenserem - to ma się odpowiedzialnośc za to co się podaje dalej. Jeśli ten Pan (Twój partner) chce iść do sadu, z checią tam się udam i zapraszam. Każda minuta, podawania fejk niusów jest szkodliwa i jak ktoś popełnia czyn szkodliwy - odpowiada BANICJĄ SPOŁĘCZNĄ. Tyle ode mnie. Im wiecej rozpoznawalnosci, tym wiecej odpowiedzialności. A nie tylko ogłupianie ludzi i frukty finansowe - czytamy w komentarzu na profilu Jacka Gadzinowskiego (Pis. oryginalna).
Wygląda na to, że awantura w sieci zatacza coraz szersze kręgi! Ale bardzo prawdopodobne, że inni celebryci zastanowią się zanim zaczną rozpowszechniać nieprawdziwe informacje!
Mateusz Janusz i Pamela Stefanowicz są gwiazdami nowej edycji "Dance dance dance".