Reklama

W kioskach pojawił się właśnie styczniowy numer miesięcznika "Sukces", na którym pozuje Maryla Rodowicz. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zdjęcia artystki zostały wyretuszowane do granic możliwości. Zamiast pięknej, naturalnej, dojrzałej kobiety jaką niewątpliwie jest Maryla, widzimy lalkę Barbie z wydłużonymi nogami, szyją i bez zmarszczek.

Reklama

Prawdą jest, że gwiazda zrzuciła w ciągu roku prawie 20 kilogramów, ale ciężko nam uwierzyć, że nagle jej cera nabrała niemowlęcej gładkości. 66-letnia Maryla w wywiadzie asekuruje się słowami: Optymizm mam we krwi. Nie sposób się z nią nie zgodzić.


Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama