Reklama

Martyna Wojciechowska przerwała milczenie. W wywiadzie dla magazynu "Flesz" opowiedziała o najtrudniejszym roku w swoim życiu. Kilka dni po 41 urodzinach ciężko zachorowała. Od tego czasu minął rok i Martyna czuje się już bezpieczna. Ale przez ostatni czas musiała walczyć o swoje zdrowie!

Reklama

Martyna Wojciechowska pierwszy raz o swojej chorobie

Rok temu Martyna zasłabła, straciła przytomność. Trafiła do szpitala i zaczęło się szukanie przyczyny choroby. Gazety pisały wtedy, że wygląda świetnie, że schudła i to z powodu miłości.

Tylko że ja wcale nie czułam się dobrze. Uśmiechałam się, ale z dnia na dzień słabłam coraz bardziej. Schudłam 20 kilogramów. Czasem trudno było mi wstać z łóżka. To wszystko wydarzyło się w ubiegłym roku, na początku października. Trafiłam najpierw do szpitala zakaźnego w Warszawie, a potem na Oddział Chorób Tropikalnych w Poznaniu, konsultowałam wyniki badań za granicą", opowiada Martyna w magazynie "Flesz".

Czy Martyna Wojciechowska jest już zdrowa?

"Czuję się bezpieczna, choroba została „opanowana”. Oczywiście czekają mnie jeszcze badania. To bardzo rzadka egzotyczna choroba, w zasadzie niespotykana w Polsce, na świecie też występuje sporadycznie", dodaje dziennikarka.

Martyna Wojciechowska podkreśla, że nie musi leczyć się za granicą, ale faktycznie była w Niemczech na konsultacji, gdzie potraktowano ją z atencją ze względu na bardzo rzadki przypadek chorobowy.

"W naszych szpitalach pracują wysokiej klasy specjaliści, którzy dali mi wiarę, że wrócę do życia i do pracy", dodaje dziennikarka.

Więcej na ten temat przeczytacie w nowym magazynie "Flesz".

ZOBACZ: "Nie dałam rady..." Martyna Wojciechowska pierwszy raz publicznie przyznała się do porażki!

Martyna Wojciechowska jest już zdrowa!

Kaśka Frydrych
Reklama

Martyna Wojciechowska przez ostatni rok schudła 20 kg

ONS
Reklama
Reklama
Reklama