Marina wspomina swoją stylizację z wesela Opozdy i Królikowskiego. "Jak rozpustnica"
Marina odpowiadając na pytania od fanów wróciła pamięcią do wesela Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego. Żałuje swojej stylizacji? Wiemy, gdzie ją kupiła!
Marina uchodzi za jedną z najlepiej ubranych polskich gwiazd, jednak od czasu do czasu nawet jej modowe wybory spotykają się z ostrą krytyką ze strony fanów piosenkarki. Tak było w przypadku jej stylizacji na huczny ślub i bajkowe wesele Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego. Jak z perspektywy czasu artystka ocenia swój weselny look?
Marina wspomina swoją stylizację na weselu Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego
Marina Łuczenko-Szczęsna należy do tych gwiazd, które chętnie chwalą się w mediach społecznościowych swoim życiem. Na instagramowym koncie wokalistki regularnie pojawiają się więc nie tylko urywki zza kulis jej teledysków, czy sesji zdjęciowych, ale też makijażowe, włosowe i modowe inspiracje oraz wspomnienia z zagranicznych wyjazdów. Co ciekawe, pomimo iż celebrytka traktuje swoje konto głównie do promocji kolejnych projektów zawodowych, od czasu do czasu decyduje się także na podzielenie z fanami uroczymi kadrami z życia rodzinnego.
Tym razem artystka postanowiła jednak pójść o krok dalej i podczas instagramowego Q&A odpowiedziała na najbardziej nurtujące pytania internautów. Wśród licznych pytań o sposoby na idealną sylwetkę, cerę, czy ulubione kosmetyki, nie zabrakło tych poruszających prywatne życie wokalistki. Jedna z fanek zapytała też swoją idolkę o jej modowe wybory i markę idealnej sukienki na wesele w przystępnej cenie. Reakcja Mariny była natychmiastowa. Piosenkarka postanowiła wrócić wspomnieniami do swojej kreacji z wesela Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego przyznając, że kupiła ją w sieciówce.
- Podobno była "za tania" jak na mnie - przyznała Marina.
Tego dnia ukochana żona Wojciecha Szczęsnego postawiła na wyjątkowo dziewczęcy look. Niebieska mini sukienka ze ściągaczami, gorsetową górą i prześwitującymi, tiulowymi, bufiastymi rękawami, genialnie korespondowała z delikatną urodą artystki. Jak się okazuje, kreacja pochodzi z marki Asos.
Niestety, choć wielu fanów zachwyciło się tą kreacją, nie brakowało także kąśliwych komentarzy. Jak wspomina Marina, niektórzy nawet porównali jej stylizację do ubrań pań lekkich obyczajów.
- Wyglądałam jak rozpustnica, więc nie wiem, czy powinnam dawać rady - dodała Marina, odpowiadając na pytanie fanki.
Zobacz także: Marina Szczęsna przerwała milczenie: "Otarłam się o depresję"
Zobacz także: Tak Wojciech Szczęsny świętował urodziny! Marina pokazała zdjęcia, uwagę skradł Liam
Niebieską kreację Marina uzupełniła klasycznymi beżowymi czółenkami na obcasie oraz pasującą do nich beżową torebką. Co sądzicie o tym looku? Nam się bardzo podobał!
Wśród licznych pytań kierowanych do Mariny pojawiły się także te dotyczące jej wiejskiej posiadłości. Piosenkarka na prośbę fanów zdecydowała się pierwszy raz tak wiele pokazać na swoim InstaStories. Marina pokazała wnętrza podmiejskiej posiadłości. Okazuje się, że wokalistka i Wojciech Szczęsny są właścicielami naprawdę imponującego domu z basenem, który okala nie tylko zjawiskowy ogród, ale też prywatny las.