Reklama

Kariera Mariny Łuczenko rozwija się w zawrotnym tempie. Już od dłuższego czasu możemy śledzić jej sukcesy, od czasu premiery płyty „Heatbeat”. W tym wszystkim artystka znajduje też czas na realizację swoich marzeń, a co się z tym wiąże – na podróże zagraniczne.

Reklama

Przed świętami mogliśmy oglądać zdjęcia Mariny z jej pierwszej wyprawy do Stanów Zjednoczonych, o której marzyła od dłuższego czasu. USA zrobiła na niej tak pozytywne wrażenie, że tym razem postanowiła udać się do Nowego Jorku. Przypomnijmy: W Polsce zimno, a Marina wygrzewa się w Hollywood

Artystka podzieliła się swoimi wrażeniami z wycieczki. Na swoim profilu społecznościowym pokazała fanom, co zwiedziła oraz gdzie mieszkała. Ubrana jak zawsze stylowo, pięknie prezentowała się na ulicach Nowego Jorku w świetle neonów. Na zdjęciach widzimy, że Marina odwiedziła najsłynniejszy plac na Manhattanie, Time Square, jak również zajrzała do legendarnego domu Carrie Bradshaw, w którym kręcony był serial „Seks w wielkim mieście".

Nie mogła też przepuścić zdjęcia na tle World Trade Center, albo przejść obojętnie obok licznych sklepów. Na deser natomiast zostawiła sobie słynny Brodway, na którym można spotkać światowej klasy gwiazdy.

Reklama

Po takich zagranicznych wojażach bagaż miłych wrażeń i nadbagaż - murowane! ;) Zobaczcie sami:

Reklama
Reklama
Reklama