Mama Eweliny Ślotały w poruszającym wyznaniu po jej śmierci. Mówi też o wnuku: "Będę się starała o kontakty z nim"
Ewelina Ślotała zmarła, mając zaledwie 35 lat. Jej śmierć wstrząsnęła światem mediów. Autorka głośnych książek osierociła zaledwie 9-letniego synka. "Boże nigdy nie myślałam, że będę chowała córkę" - mówi jej mama. Pani Wanda opowiedziała też, jak wyglądały ostatnie chwile Eweliny Ślotały i co mówili lekarze po tym, jak trafiła do szpitala.
- Redakcja
Ewelina Ślotała, autorka książek o życiu elit w Konstancinie, zmarła 17 grudnia 2024 roku w wieku 35 lat. Pisarka przebywała w śpiączce przez miesiąc, po tym jak doznała krwotoku wewnętrznego. Dramatyczne szczegóły jej walki o życie ujawniła jej matka, która znalazła córkę nieprzytomną w mieszkaniu.
Doktor powiedziała mi, że ona nie ma przeciwciał, by walczyć. Jej organy nie podjęły już życiowych funkcji, a jej serce w końcu stanęło
Matka Eweliny Ślotały zabrała głos po jej śmierci
Ewelina Ślotała zmarła, mając tylko 35 lat. Trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Jej organizm, jak twierdziła lekarz prowadząca, nie miał wystarczających przeciwciał, by walczyć z infekcją. Niestety, pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować jej życia. Matka pisarki, w rozmowie z mediami, wyznała, że ból po stracie córki jest nie do opisania. Kobieta ujawniła, że to ona znalazła Ewelinę w jej mieszkaniu.
Ewelina Ślotała była autorką książek, które odsłaniały kulisy życia elit w Konstancinie. Prywatnie była matką kilkuletniego syna. Śmierć pisarki poruszyła nie tylko jej rodzinę, ale także szerokie grono czytelników i znajomych. Teraz w rozmowie z "Faktem" głos zabrała mama Eweliny Ślotały, która nie może się pogodzić z tragedią, z którą przyszło jej się zmierzyć.
Boże nigdy nie myślałam, że będę chowała córkę. Zawsze mówiłam jej, by mnie skremowała, teraz ja będę to robić. Wciąż mam takie dziwne poczucie, że ona żyje, że jest gdzieś obok. Łzy ciągle lecą, nawet jak idę ulicą. Myślę sobie, że pewnie było jej przeznaczone krótkie życie. Czasami mam prorocze sny, ale tego nie wyśniłam. Ewelinka niedługo przed śmiercią była na wakacjach, wróciła taka szczęśliwa, wszystko było dobrze, była pełna energii i sił witalnych i raptem taki dramat
Mama Eweliny Ślotały opowiedziała również, jak wyglądały jej ostatnie chwile i co usłyszała od lekarzy, kiedy jej córka trafiła do szpitala:
Krwotok zainfekował wszystkie narządy. Nie wiem jak długo Ewelinka leżała w domu nieprzytomna, ale gdy wezwałam pogotowie, od razu ją podłączono do odpowiedniej aparatury, potem w szpitalu też. Myślano, że organizm będzie walczył. Ale po jakimś czasie doktor powiedziała mi, że ona nie ma przeciwciał, by walczyć. Jej organy nie podjęły już życiowych funkcji, a jej serce w końcu stanęło
Ewelina Ślotała spocznie w rodzinnym grobie na Powązkach w Warszawie, ale zanim będzie to możliwe, jej mama musi otrzymąć odpowiednie dokumenty:
Pani Wanda wciąż czeka na odpowiednie dokumenty, by móc pochować córkę w rodzinnym grobie na Powązkach.
Teraz chcę, by spoczęła w grobie rodzinnym, gdzie jest pochowana ciotka Lityńska z mężem i córką.
Poruszyła także temat 9-letniego synka Eweliny Ślotały i przyznała, że będzie walczyć o kontakty z chłopcem:
Jego ojciec zabrał go gdy córka trafiła do szpitala, ale jeżeli będzie trzeba, to pójdę nawet do sądu. Razem z Ewelinką go wychowywałam, karmiłam, przewijałam. Jestem jego babcią i chcę nią dalej być
Zobacz także: Ostatnie zdjęcia Eweliny Ślotały. Po jej śmierci poruszają fanów do łez