Reklama

Małgorzata Kożuchowska obchodzić będzie w przyszłym roku 20-lecie swojej pracy. Obecnie skupia się na grze w teatrze, gdzie przygotowuje się do roli w sztuce "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Z tej okazji pokazała się na okładce "Gali". Przypomnijmy: Kożuchowska w woalce na okładce magazynu

Reklama

Sesji zdjęciowej towarzyszy również obszerny wywiad, w którym Małgorzata dokonuje zawodowego i życiowego bilansu. Mówi m.in. o odejściu z serialu "M jak Miłość", które odbiło się szerokim echem. Po raz pierwszy też od dłuższego czasu, wypowiedziała się na temat swojego męża, Bartłomieja Wróblewskiego. Gwiazda podkreśla, że ukochany wspiera ją i ma w sobie wiele wyrozumiałości wobec tego, w jaki sposób pracuje i jak wygląda jej kariera.

Kiedyś byłam bardzo skupiona na pracy. Pewnie bardziej na pracy niż na życiu prywatnym. Ale to już za mną. Mój zawód jest wymagający, ale mam to szczęście, że mój mąż to rozumie. I pomaga mi. Na początku naszej znajomości rozwinęłam czarną wizję życia z aktorką. (śmiech) Powiedziałam, że to egoistyczny, okrutny i często niesprawiedliwy zawód. Bałam się, że się przestraszy, ale musiałam mieć pewność. Nie mogłam go oszukiwać, bo to byłby dom zbudowany na piasku. Bartek jest superkatalizatorem, ma dużą dozę empatii i wyrozumiałości - wyznała w rozmowie z "Galą".

Kożuchowska mocno strzeże swojej prywatności i bardzo rzadko pokazuje się z mężem na salonach. To jej recepta na udany związek?

Zobacz: Kożuchowska PIERWSZY RAZ opowiedziała o ślubie

Reklama

Zjawiskowa Kożuchowska na teatralnej gali:

Reklama
Reklama
Reklama