Reklama

W drugiej połowie listopada na deskach Teatru Narodowego odbyła się premiera sztuki "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Jedną z głównych ról w przedstawieniu gra Małgorzata Kożuchowska. Spektakl doczekał się wielu skrajnych recenzji, w tym kilku negatywnych. Pomimo wysprzedanych już biletów na najbliższe seanse, spadła fala krytyki, w tym w dużej mierze na samą aktorkę.

Reklama

Ostatnio nawet pojawiła się informacja jakoby Kożuchowska załamała się ostrymi słowami krytyków. Aktorka postanowiła na swoim Facebooku zdementować plotki na temat depresji jaką wmówił czytelnikom tabloid "Show".

- Dwutygodnik Show odkrył "prawdę". Tak, jestem załamana. Rwę włosy, łzy lecą mi ciurkiem, wyłączyłam telefon, lodówkę, pralkę i wszystko co łączy się z internetem, uciekłam z Warszawy, hen daleko do lasu, piję deszczówkę, śpię w szałasie obłożona listowiem, dygoczę, spod mchu wystaje mi jedynie głowa i ręka (prawa) do pisania... Tak! Jestem załamana, bo...z powodu ogromnego zainteresowania "Kotką na gorącym blaszanym dachu", kolejnym osobom nie mogłam pomóc w zdobyciu choćby wejściówki na przedstawienie. Spektakl jest wyprzedany na dwa miesiące w przód. A więc...mimo mojego załamania, z godnością opuszczę szałas, żeby znów zagrać Maggie. I zrobię to z największą przyjemnością! - odpowiedziała na doniesienia "Show" gwiazda.

Dowodem na to, że z Małgorzatą Kożuchowską wszystko jest w porządku jest fotka z planu zdjęciowego piątej serii "Prawa Agaty", w którym to producenci poszerzyli wątek z jej udziałem.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz kiedy aktorka musi dementować plotki na swój temat. Kilka miesięcy temu mocno oberwało się "Grazii" za podanie nieprawdziwych informacji i analizowanie jej życia prywatnego. Dodajmy, że oba tytuły wydaje ten sam wydawca. Zobacz: Kożuchowska potępia publikację: Brak szacunku, jest mi przykro

Reklama

Małgorzata Kożuchowska w sztuce "Kotka na gorącym blaszanym dachu":

Reklama
Reklama
Reklama