Reklama

Magdalena Koleśnik, aktorka wchodzącego właśnie do kin filmu „Ukryta sieć”, niedawno po raz pierwszy została mamą: urodziła swoją pierwszą córeczkę. Gwiazda wyznała, że podjęła odważną decyzję, że chce rodzić w domu w sposób naturalny. Dopiero teraz, w rozmowie z magazynem „Glamour” zdecydowała się opowiedzieć o tym intymnym wydarzeniu.

Reklama

Magdalena Koleśnik odważnie zdradziła szczegóły porodu

Jak planowała, jej poród obył się w domu i trwał dwa dni. We wszystkim Magdalenę wspierał mąż oraz położna.

„Choć urodzenie dziecka to najbardziej naturalna rzecz na świecie, jednocześnie jest to wielkie dokonanie. Rodziłam w domu, naturalnie, przez dwa dni i było to gigantyczne wyzwanie dla mnie, mojego ciała, duchowości, psychiki, moich bliskich, dla położnej, która z nami rodziła i moich zwierząt. Ale kiedy to się w końcu dokonało, dało mi olbrzymią siłę, wiarę w siebie i w to, że jesteśmy podłączeni do sił natury”, powiedziała aktorka.

Koleśnik twierdzi, że jest wdzięczna swojemu ciału, ponieważ uchroniło ją bólem połogu. Mówi: „wydało na świat moją córkę, więc nie chcę się do niego dopieprzać, że jest go więcej. Wierzę też, że nie tylko w tak ekstremalnych okolicznościach warto spojrzeć na ciało inaczej - poza tym, czy mieści się w wąski kanonach estetycznych. Dla mnie ono jest odjazdowym wehikułem zdrowia, przyjemności, od poczucia wiatru na nim, przez serfowanie, po intymność z moim partnerem, dzieckiem, zwierzętami. I dokonuje znacznie większych rzeczy stworzenie sześciopaka”.

MAT.PRASOWE

Poród zmienił postrzeganie ciała Magdaleny Koleśnik

Dziś Koleśnik podchodzi do swojego ciała bardziej czule. Wszystko zmieniła jej córka. Pomocna też okazał się psychoterapia.

„Mam do niego (ciała – przyp. red.) łaskawy, wręcz miłosny stosunek. To mnie zaskoczyło, bo przechodziłam zaburzenia odżywiania, które choć od lat nie są aktywne, to gdzieś tam z tyłu głowy cały teraz się tlą. Ale dzięki terapii nie striggerowało mnie, że to ciało się zmieniło. Jestem mu wdzięczna, że przeszliśmy to razem i nawet nie tyle mu wybaczyłam co przyjmuję z otwartym sercem, że jest teraz inne”, powiedziała w Glamour.

A jak teraz wygląda codzienność młodej mamy Magdaleny Koleśnik?

Gwiazda promuje wywiadami film, w którym zagrała główną rolę „Ukryta sieć”. Obraz powstał na podstawie pierwszej części trylogii napisanej przez Jakuba Szamałka pod tym samym tytułem. Koleśnik gra w nim dziennikarkę, która wie, że dobry news jest w cenie. Im więcej zdarzeń wskazuje, by odpuścić dziennikarskie śledztwo, tym Julita głębiej wnika w sieć intryg i kłamstw. Obserwuje ją ktoś, kto może pozyskać jej najskrytsze tajemnice i jednym kliknięciem zburzyć jej świat. Ukryty w darknecie przeciwnik jest bezwzględny. Ostatecznie okazuje się, że śledztwo Julity dotyczy wierzchołka góry lodowej, a prawda może wstrząsnąć nie tylko światem jej bliskich, ale całym krajem.

MAT.PRASOWE
Reklama

A jak Magdalena prywatnie radzi sobie z macierzyństwem?

„Chcę jak najbardziej naładować córkę bliskością i miłością w tym pierwszym okresie, więc temu poświęcam teraz największą uwagę. Razem z moim partnerem radzimy sobie różnie, czasem super, czasem fatalnie…”, powiedziała w Magazynie „Glamour”.

MAT.PRASOWE
Reklama
Reklama
Reklama