Reklama

Magda Gessler od dawna powtarzała, że nie przejmuje się wagą, kaloriami i dietą, bo w pełni akceptuje siebie taką, jaką jest. Wydawało się, że nie ma żadnych kompleksów i starała się przekazać dawkę optymizmu i pewności siebie innym kobietom.

Reklama

- Wiem, że jestem okrągła, przez co mam piękną cerę. Albo du..., albo twarz! - powiedziała w jednym z wywiadów.

Okazuje się jednak, że początek 2012 roku przyniósł pewne zmiany. Jak donosi "Na żywo" restauratorka zaczęła liczyć kalorie. Musi sobie też odmawiać tego, co bardzo lubi.

- Magda zaczęła bardzo liczyć kalorie. A że jest ich bardzo dużo w alkoholu, odmawia sobie nawet ulubionego drinka Margarity - wyznała tygodnikowi osoba z otoczenia Gessler.

Jeśli to tylko noworoczne postanowienie, to być może już niedługo zobaczymy panią Magdą znów z ulubionym napojem. W końcu takie przyrzeczenia mają to do siebie, że szybko o nich zapominamy.

Reklama

ac

Reklama
Reklama
Reklama