Reklama

Co Magda Gessler jadła w Peru? Rzeczywiście skusiła się na tak kontrowersyjną potrawę jak świnka morska?! Tylko w "Party" zdradza, co tam robiła.

Reklama

Spełniłam swoje marzenie! Chciałam tam pojechać, od kiedy mój pierwszy mąż, Volkhart Müller, opowiedział mi przed laty, że Peru to najpiękniejsze miejsce, jakie widział na świecie" - mówi Magda Gessler w najnowszym magazynie "Party".

Gwiazdę zachwyciła stolica kraju, Lima. Gessler odwiedzała tam lokalne bazary, poznawała tradycyjną kuchnię. I faktycznie jadła zupę z dodatkiem rybiej spermy, ale - wbrew plotkom - nie dała się namówić na skosztowanie pieczonej świnki morskiej.

Nie zdecydowałam się też wypić koktajlu ze zmiksowanej żaby, który podobno miał dodawać sił. Spytałam właściciela straganu, czy wypije go ze mną. Nie chciał, więc i ja nie ryzykowałam - mówi Magda.

Peru zafascynowało Magdę Gessler tak, że przez tydzień wstawała codziennie o godz. 3 nad ranem, aby już o świcie być przed kamerą. Efekt jej pracy zobaczymy w TVN Style.

Magdalena Gessler na prezntacji Tous

Reklama

ONS
Reklama
Reklama
Reklama