
pijavka
– Czym się różni przedrzeźnianie od parodiowania? Maciej Stuhr: J ak się brałem za parodiowanie, to ponieważ tkwiły we mnie resztki dobrego galicyjskiego wychowania, nigdy nie chciałem, żeby to było prześmiewanie i nawet jeżeli wychwytywałem jakieś słabostki moich „delikwentów”, to bardzo mi zależało, by te numery miały jakąś nić sympatii do tych bohaterów. – Parodia, jeśli chodzi o aktorstwo, jest najbliższa schlebianiu niskim instynktom, więc musi Pan być choć trochę złośliwy. Maciej Stuhr: Trochę. – Panu zdarzało się ojca parodiować? Maciej Stuhr: Nie. Byłoby trudno, bo mamy sporo cech podobnych, z czego więcej prawdopodobnie jest nieuświadomionych, a widocznych, zwłaszcza na początku mojego grania. Rezygnowałem z takich środków, nawet gdy wiedziałem, że są one skuteczne. Więc parodiowanie nie wchodziło w grę. – Pana ojciec mówił mi niedawno, że najbardziej go boli, jak widzi w Panu swoje błędy, że to on Pana nimi obdarzył swoim DNA. Pan jest w stanie te błędy wspólne dla Was obu wychwytywać? Maciej Stuhr: Nie zastanawiam się nad tym. Bo jednocześnie też coś innego mi na szczęście przekazał. To nawet nie tyle dotyczy aktorstwa, ile pewnych życiowych wyborów, postaw. Patrząc na swoje dzieciństwo i na nasze podobieństwa, mogę próbować czegoś unikać. – Na przykład czego? Maciej Stuhr: Na przykład częściej bywać w domu, bardziej o to walczyć. – Czego jeszcze? Maciej Stuhr: Takiego zafiksowania na punkcie austriackiego porządku. To ewidentnie kojarzy mi się z ojcem, jego brak, a potem powrót i pierwsze słowa komentujące bałagan w domu. Teraz mam to samo: gdy wracam z dalekiej podróży i coś leży nie na swoim miejscu, to pamiętając dzieciństwo, nie komentuję. – Czyli pedant walczy w Panu o prymat?...
Maciej Stuhr w swoim najnowszym wpisie nawiązał do planowanej ekshumacji zwłok pary prezydenckiej. Ciała Lecha i Marii Kaczyńskich mają zostać zbadane w ramach śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. Uprzejmie proszę o niewyciąganie mnie z grobu, nawet gdyby chciał tego mój brat - napisał na Facebooku krótko Maciej Stuhr . Taki ironiczny wpis Macieja Stuhra w ciągu piętnastu godzin polubiło prawie 100 tys. osób, udostępniono prawie 5 tys. razy, i skomentowano ponad 2 tysiące razy. Nie wszystkim jednak wpis Stuhra się spodobał: "Nie dam się wciągnąć w dyskusje polityczne, mimo zaczepek i prowokacji. Aktor jest od grania...tak uczyli mnie moi mistrzowie w szkole teatralnej i temu pozostaję wierna..." - Małgorzata Kożuchowska. Panie Macieju proponuję wziąć przykład bo przestaje Pan być zabawny ... Świetny aktor, bardzo lubię Pana role i cenię za serce jakie wkłada w swoją pracę. Nie szkoda czasu na bycie pieskiem opozycji? Panie Macieju, zawsze pana lubiłam i szanowałam jako aktora, czarny humor nie jest mi obcy... Nie chcę pisać tu o tym, ze pana słowa są niegodne itp. Chciałam jedynie powiedzieć panu, że jest mi przykro, jako pana fance... Tak zwyczajnie, po ludzku jest mi przykro, że nie stara się pan przynajmniej publicznie szanować swoich fanów - takie negatywne komentarze można przeczytać pod postem na Facebooku Stuhra. A wy co sądzicie o wpisie Stuhra? Zbyt prowokacyjny, a może jednak adekwatny do obecnej sytuacji? Zobacz też: Maciej Stuhr nabija się z youtuberów. To już hit sieci. Ale czy to jest na pewno zabawne? Oceń sam! WIDEO Wpis Macieja Stuhra. Stuhr przesadził?
Maciej Stuhr w rozmowie z "Radiem Zet" przekazał nowe informacje na temat stanu zdrowia swojego taty. W poniedziałek 13 lipca media obiegła bowiem bardzo niepokojąca informacja. Jerzy Stuhr w nocy z niedzieli na poniedziałek trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie z podejrzeniem udaru mózgu. Informacje o tym, że aktor przebywa w szpitalu potwierdziła jego żona, w rozmowie z portalem krakow.wyborcza.pl. Według doniesień Gazety Wyborczej, aktor trafił do placówki medycznej w ciężkim stanie. Zobacz także: Jerzy Stuhr trafił do szpitala! Niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia aktora Maciej Stuhr o stanie zdrowia swojego taty Fani bardzo zaniepokoili się informacjami na temat stanu zdrowia Jerzego Stuhra. 13 lipca przyjaciel aktora, Jerzy Radziwiłowicz, w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził, że Jerzy Stuhr trafił do szpitala. Przed chwilą do mnie dotarła informacja, że Jerzy Stuhr trafił do szpitala, ale nic więcej nie wiem - powiedział w rozmowie z WP Jerzy Radziwiłowicz. Na szczęście we wtorek 14 lipca jego syn, Maciej Stuhr w rozmowie z "Radiem Zet" przekazał krótkie, ale optymistyczne informacje dotyczące stanu zdrowia aktora. - Powoli wraca do siebie – powiedział Radiu ZET Maciej Stuhr. To kolejny raz, kiedy Jerzy Stuhr zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2011 roku u aktora zdiagnozowano raka krtani. W roku 2016 Jerzy Stuhr przeszedł zaś zawał serca. Trzymamy zatem mocno kciuki, aby aktor jak najszybciej wrócił do zdrowia. Maciej Stuhr w rozmowie z "Radiem Zet" poinformował, że jego tata "powoli wraca do siebie". Jerzy Stuhr w nocy z niedzieli na poniedziałek (12 na 13 lipca) trafił do szpitala w Krakowie z podejrzeniem udaru mózgu.