Reklama

Maciej Stuhr to stuprocentowy profesjonalista. Do wszystkiego podchodzi z pełną powagą i zaangażowaniem. Szczególnie dotyczy to pracy. Niestety, jedną z konsekwencji takiego podejścia, jest ogromny stres. A na stres sposób jest prosty...

- Najprostszym systemem jest lufa, co jest ogromną, złudną pułapką, bo człowiek co prawda zaśnie, ale się natychmiast obudzi w jakimś dygocie - powiedział Stuhr w "Vivie". - Niestety, alkoholizm jest ogromnym problemem w tym zawodzie, bo to najprostszy sposób na odreagowanie

Aktor zdaje sobie sprawę z tego, że wobec pokus musi być twardy.

- Stawiam sobie jakieś ograniczenia, wiem, że nie mogę się temu poddać, bo mam jakieś skłonności do nałogów i jeżeli bym puścił lejce, to nie wiem, gdzie bym był teraz albo za parę lat

Mamy nadzieję, że lampka ostrzegawcza zawsze się u pana Macieja włączy w odpowiednim czasie.

Reklama

ac

Reklama
Reklama
Reklama