Reklama

Wojtek Łozowski wreszcie może pokazać publiczności swoje prawdziwe oblicze. Czemu dopiero teraz? Okazuje się bowiem, że wcześniej juror bał się Kory! Łozo przyznał, że w pierwszej edycji „Must Be The Music” musiał bardzo uważać na to co mówi o uczestnikach programu…
- W pierwszej edycji to było takie chodzenie po linie z Korą, bo nie wiedziałem co mogę powiedzieć. Czasami jak coś powiedziałem, coś co chciałem powiedzieć, a Kora się o tym dowiedziała, to dostawałem fest cięgi. Nie wiedziałem, czy mam się zamknąć i robić to, co chce Kora, czy może postawić na swoim- zdradza w rozmowie z „Faktem” Łozo.
Najmłodszy juror w muzycznym programie Polsatu wreszcie poczuł się pewniej, dzięki czemu coraz chętniej wygłasza swoje opinie. Łozo przyznaje, że nie chce być gorszym jurorem od Kory, dlatego w drugiej edycji show nie zamierza przejmować się uszczypliwościami starszej koleżanki…

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama