Reklama

Lindsay Lohan ma zdecydowanie zła passę. Jakiś czas temu trafiła do więzienia, potem jednak zdecydowała się na odwyk, który jednak nie przebiegał spokojnie. Następnie została oskarżona o kradzież biżuterii ze sklepu jubilerskiego – te sprawę jednak sąd puścił w niepamięć.
Wczoraj Lohan miała kolejną sprawę, na której zarzucono jej, że nie spełnia postanowień zwolnienia warunkowego.
Gwiazda miła przepracować społecznie 480 godzin, tymczasem przepracowała jedynie… 33. Miała też uczestniczyć w dalszej terapii, ale nie udało się to do tej pory. Adwokat Lohan tłumaczył, że jego klientka musi znaleźć prywatnego terapeutę, anie jak nakazał sąd terapię grupową. Kolejny warunek, aby terapeuta akceptował karty kredytowe…
Jeśli Lohan nie zmieni swojego postępowania, sąd już za 21 dni może zdecydować, że gwiazda wraca do więzienia.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama