Reklama

Liam Payne zmarł tragicznie wieczorem, 16.10. 2024 roku. Fani wstrzymali oddech, a następnie rozległo się wielkie poruszenie w sieci. Powoli na jaw wychodzą nowe fakty i okoliczności śmierci muzyka "One Direction". Do mediów trafiła informacja, że Liam miał przepowiedzieć swoje odejście, a o wszystkim poinformował byłą narzeczoną - Mayę Henry. Zaskakujące!

Reklama

Liam Payne był świadomy swojej śmierci?

Liam Payne został znaleziony martwy pod hotelem w Argentynie. Mężczyzna miał spaść z balkonu usytuowanego na trzecim piętrze i zginąć na miejscu. Wcześniej pracownicy hotelu zauważyli, że Liam zachowuje się dość agresywnie, o czym zostały poinformowane odpowiednie organy. Teraz na światło dzienne wyszedł zapis z rozmowy telefonicznej pracownika ze służbami.

Mamy gościa, któremu odbija pod wpływem narkotyków i alkoholu. Gdy jest przytomny, niszczy wszystko, co tylko znajduje się w jego pokoju. I cóż, potrzebujemy, żebyście wysłali pomoc
- mówił pracownik hotelu w rozmowie z organami.

Następnie słychać było, że obsługa hotelu zaczyna panikować, ponieważ padły słowa o niebezpieczeństwie Liama! Zasugerowano, że może być zagrożeniem dla samego siebie:

Musicie kogoś pilnie przysłać, ponieważ nie wiem, czy życie naszego gościa jest zagrożone. Musieli być zakwaterowani w pokoju z balkonem. No cóż, trochę się martwimy, że coś sobie zrobi, że narazi swoje życie na niebezpieczeństwo
- dodała obsługa hotelu, w którym zatrzymał się Payne.

Niestety policja przyjechała na tyle późno, że mężczyzna w między czasie zmarł. Na ten moment mówi się o nieszczęśliwym wypadku, jednak teraz na jaw wyszedł kolejny fakt. Okazuje się, że Liam mówił o swojej śmierci już kilka miesięcy temu.

W lipcu ubiegłego roku Liam Payne poinformował, że po 100 dniach odwyku jest trzeźwy i nie pije alkoholu. Muzyk powiedział na platformie Youtube również to, że wcześniej było z nim naprawdę bardzo źle i nie kontrolował już swojego nałogu. Wydawać by się mogło, że wszystko zatem idzie ku dobremu, jednak od pewnego czasu Liam czuł, że odejdzie. Mimo rozstania z byłą narzeczoną - Mayą Henry miał z nią kontakt i mówił jej o swoich odczuciach. Maya w podcaście „The Internet Is Dead” przyznała, że jej zdaniem kontakt ze strony Liama był czystą manipulacją:

Zawsze czułam, że to robi, bym nadal mu współczuła. Od czasu naszego rozstania zawsze pisał do mnie w stylu 'Och, nie czuję się dobrze'. Zawsze bawił się śmiercią i mówił 'Cóż, umrę. Nie radzę sobie dobrze'
- wyjawiła eks Liama.

Jak podają zagraniczne media Liam Payne miał zmagać się z nawrotem uzależnienia od alkoholu, a także od innych używek. Okoliczności jego zaskakującej i nagłej śmierci są wciąż badane, jednak wszystko wskazuje na to, że upadek z balkonu był efektem nieszczęśliwego wypadku, a nie próbą samobójczą.

Reklama

Zobacz także: Liam Payne osierocił 7-letniego synka. Jego ostatnie słowa o dziecku poruszają do łez

Liam Payne
Vianney Le Caer/Invision/AP
Reklama
Reklama
Reklama