Lewandowska chwali się rodzinnym zdjęcie, a wszyscy z niedowierzaniem patrzą na jedno. Musiała zareagować
Fani przecierają oczy na widok zdjęcia Ani Lewandowskiej. Naprawdę to zrobiła?
Ostatnio Ania i Robert Lewandowscy spędzają czas na korzystaniu z uroków lata. Udało im się nawet wybrać w podróż bez dzieci, co trenerka chętnie relacjonowała. Po powrocie prędko podzieliła się rodzinnym kadrem, a uwagę internautów błyskawicznie zwróciła jedna rzecz. Czegoś takiego nikt się nie spodziewał.
Ania Lewandowska musiała tłumaczyć się z rodzinnego zdjęcia
Chociaż swego czasu Ania Lewandowska bacznie strzegła prywatności swoich córek, coraz śmielej dzieli się ich zdjęciami w mediach społecznościowych. Gdy więc wróciła z mężem z wakacji, nie omieszkała zamieścić na Instagramie kolejnej, rodzinnej fotki, która wywołała drobne zamieszanie.
Internauci zwrócili uwagę, że Robert i córeczki pałaszują lody, co już wydało im się zaskakujące. Kiedy jednak przyjrzeli się lepiej Ani, dostrzegli, że ta... trzyma sam wafelek! Widok mocno zdziwił odbiorców i szybko stał się obiektem żartów. Pojawiły się nawet głosy, że trenerka przesadnie dba o swoją dietę i dlatego nie zdecydowała się na zimny przysmak. W końcu sama zainteresowana zabrała głos, rozwiewając wątpliwości.
Zjadłam pierwsza sorbet
Co ciekawe, to jedna z niewielu sytuacji, w której widzimy rodzinę Lewandowskich, rozkoszujących się "zwykłym" jedzeniem. Ania bardzo dba bowiem o dietę najbliższych i jak sama wielokrotnie podkreślała, nie podaje im glutenu, białego cukru czy produktów przetworzonych.
Myślę, że są (córki - przyp. red.) przyzwyczajone do tego, co jest w lodówce i potrafią rozpoznawać, co jest zdrowe, a co niezdrowe. Ja oczywiście pozwalam im spróbować - jak są jakieś urodziny - słodyczy, czy tortu - w Hiszpanii jest tego dużo. Ale najpierw im tłumaczę, jaka będzie konsekwencja zjedzenia tego i jak mogą się czuć, żeby to sobie wyobraziły
Wygląda na to, że Ania przekonuje się to "niezdrowego" jedzenia.
Zobacz także: Anna Lewandowska opublikowała urocze zdjęcie. "Jakie dzieci... tacy rodzice"